Iga Świątek przeżywa jeden z trudniejszych momentów w swojej krótkiej profesjonalnej karierze. Polka od zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu głównie na korcie się frustrowała, a wszystko sięgnęło zenitu, gdy nasza gwiazda odpadła z turnieju rangi Wielkiego Szlema, a więc US Open. Liderka rankingu WTA w ćwierćfinale przegrała z Jessicą Pegulą, nie wygrywając nawet jednego seta, co wcześniej zdarzało jej się bardzo rzadko. Burza po oświadczeniu Igi Świątek. Nagle odzywa się Tomaszewski. I ostrzega Wydawało się, że na powrót raszynianki na kort poczekamy kilkanaście dni, a niedługo po US Open nadszedł pierwszy komunikat. Ten klarownie przekazywał, że Świątek nie zagra w turnieju WTA 1000 w Chinach, gdzie miała bronić tytułu. Później trwało wyczekiwanie na to, czy zobaczymy liderkę rankingu kobiet w rywalizacji w "tysięczniku" w Wuhan. Na kilka dni przed pierwszym meczem turnieju przyszedł kolejny komunikat, ale ten był już szokujący. Fibak komentuje decyzję Świątek. Ostro Polka 4 października 2024 roku ogłosiła bowiem, że kończy się właśnie jej współpraca z Tomaszem Wiktorowskim i po niemal trzech latach osiągania ciągłych sukcesów obie strony rozejdą się w swoje strony. Kilka godzin później oficjalnie dowiedzieliśmy się także, że Świątek w Wuhan nie zagra i w tym czasie będzie poszukiwać trenera zagranicznego. Ta sytuacja, która wydarzyła się właśnie w karierze Polki bardzo wyraźnie nie spodobała się Wojciechowi Fibakowi. Polak w półfinale, turniejowa jedynka za burtą. W gościnie u mistrza Roland Garros - Mam nadzieję, że to rozstanie Igi Świątek i Tomasza Wiktorowskiego będzie pozytywne dla ich obojga. Chociaż nie ukrywam, że trochę martwi mnie ta decyzja, zwłaszcza że Świątek wycofała się już z kilku turniejów. Iga była wzorem profesjonalizmu i podejścia do tenisa. Ten sport był wszystkim w jej życiu. Mam nadzieję, że jej wyjątkowy talent pozwoli jej wystąpić w WTA Finals na koniec sezonu i osiągnąć sukces - ocenił były polski tenisista w rozmowie z "WP SportoweFakty". Fibak zwrócił także uwagę na to, że tą samą drogą idzie Hubert Hurkacz. - Podobny schemat obserwujemy także u Huberta, który rozstał się z Craigiem Boyntonem. Do tego on także wycofał się z turniejów w Azji, ponadto ma problemy z kolanem. Świątek także miała kłopoty, złapała infekcję. To niepokojący moment dla polskiego tenisa - zakończył ekspert. Hurkacz podobnie jak Świątek wycofuje się z kolejnych turniejów, a o grze w ATP Finals może jedynie marzyć.