Partner merytoryczny: Eleven Sports

Fibak ostro o sensacyjnej decyzji Świątek. "Martwi mnie to"

Iga Świątek kolejny raz w swojej karierze dzień 4 października zapamięta na całe życie. Właśnie wtedy bowiem nasza gwiazda sięgnęła po swój pierwszy tytuł rangi Wielkiego Szlema. Świątek prowadzona przez Piotra Sierzputowskiego wygrała prestiżowe Roland Garros. Cztery lata później Polka tego dnia poinformowała o rozstaniu z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. - To niepokojący moment - ocenił Wojciech Fibak w rozmowie z "WP SportoweFakty".

Wojciech Fibak i Iga Świątek
Wojciech Fibak i Iga Świątek/Jason Whitman / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP, Tomasz Jastrzebowski/Reporter

Iga Świątek przeżywa jeden z trudniejszych momentów w swojej krótkiej profesjonalnej karierze. Polka od zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu głównie na korcie się frustrowała, a wszystko sięgnęło zenitu, gdy nasza gwiazda odpadła z turnieju rangi Wielkiego Szlema, a więc US Open. Liderka rankingu WTA w ćwierćfinale przegrała z Jessicą Pegulą, nie wygrywając nawet jednego seta, co wcześniej zdarzało jej się bardzo rzadko. 

Wydawało się, że na powrót raszynianki na kort poczekamy kilkanaście dni, a niedługo po US Open nadszedł pierwszy komunikat. Ten klarownie przekazywał, że Świątek nie zagra w turnieju WTA 1000 w Chinach, gdzie miała bronić tytułu. Później trwało wyczekiwanie na to, czy zobaczymy liderkę rankingu kobiet w rywalizacji w "tysięczniku" w Wuhan. Na kilka dni przed pierwszym meczem turnieju przyszedł kolejny komunikat, ale ten był już szokujący. 

Fibak komentuje decyzję Świątek. Ostro

Polka 4 października 2024 roku ogłosiła bowiem, że kończy się właśnie jej współpraca z Tomaszem Wiktorowskim i po niemal trzech latach osiągania ciągłych sukcesów obie strony rozejdą się w swoje strony. Kilka godzin później oficjalnie dowiedzieliśmy się także, że Świątek w Wuhan nie zagra i w tym czasie będzie poszukiwać trenera zagranicznego. Ta sytuacja, która wydarzyła się właśnie w karierze Polki bardzo wyraźnie nie spodobała się Wojciechowi Fibakowi. 

- Mam nadzieję, że to rozstanie Igi Świątek i Tomasza Wiktorowskiego będzie pozytywne dla ich obojga. Chociaż nie ukrywam, że trochę martwi mnie ta decyzja, zwłaszcza że Świątek wycofała się już z kilku turniejów. Iga była wzorem profesjonalizmu i podejścia do tenisa. Ten sport był wszystkim w jej życiu. Mam nadzieję, że jej wyjątkowy talent pozwoli jej wystąpić w WTA Finals na koniec sezonu i osiągnąć sukces - ocenił były polski tenisista w rozmowie z "WP SportoweFakty". 

Fibak zwrócił także uwagę na to, że tą samą drogą idzie Hubert Hurkacz. - Podobny schemat obserwujemy także u Huberta, który rozstał się z Craigiem Boyntonem. Do tego on także wycofał się z turniejów w Azji, ponadto ma problemy z kolanem. Świątek także miała kłopoty, złapała infekcję. To niepokojący moment dla polskiego tenisa - zakończył ekspert. Hurkacz podobnie jak Świątek wycofuje się z kolejnych turniejów, a o grze w ATP Finals może jedynie marzyć. 

Świątek z łatwością pokonuje Shibaharę/AP/© 2024 Associated Press
Iga Świątek/ ANDRZEJ IWANCZUK / NurPhoto //AFP
Wojciech Fibak/AFP
Iga Świątek/Luke Hales/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem