Reprezentacja Polski może liczyć na solidne wsparcie. Do gry w kadrze po dwóch latach przerwy wraca najlepsza zawodniczka kobiecego touru - Iga Świątek. W ostatnich miesiącach 22-latka z Raszyna miała problem, żeby dołączyć do "Biało-Czerwonych". Z uwagi na turnieje WTA podopieczna Tomasza Wiktorowskiego musiała zrezygnować z gry z Orzełkiem na piersi. Teraz się to zmieni. Świątek powalczy z kadrą o awans o finałów rozgrywek Billie Jean King Cup, które mają odbyć się w listopadzie w Sewilli. Nagła wiadomość od Sabalenki w środku nocy. Rywalka Świątek oznajmia. "Chciałam poświęcić chwilę" Iga Świątek wraca do kadry. Będzie dużym wsparciem naszej drużyny O absencji najlepszej tenisistki w zespole "Biało-Czerwonych" zrobiło się swego czasu głośno w mediach. 22-latka mierzyła się z krytyką z powodu swojej decyzji. Nie wszystkim podobał się fakt, że zawodniczka stawia występ w rozgrywkach WTA ponad reprezentację. Teraz jednak ku radości polskich kibiców, nasza gwiazda znalazła czas i przygotowuje się do meczu w Billie Jean King Cup. O tenisistce w ciepłych słowach wypowiedział się prezes PZT - Dariusz Łukaszewski w rozmowie z portalem "Wprost". Polak odniósł się również do relacji Świątek - Polski Związek Tenisowy. Jak przyznaje, nie zawsze ten kontakt był idealny. "Nigdy nie było sprzeczki, natomiast kiedy Iga była młodszą zawodniczką, dopiero wchodzącą na światowe korty, był taki moment, że być może nie rozmawialiśmy tak, jak należy. Ale od 2023 roku te relacje ulegały ciągłej poprawie" - wyjaśnił. Niewątpliwie obecność Igi Świątek w reprezentacji wpłynie na duże zainteresowanie kibiców tymi rozgrywkami. "Idąc z nią w tym samym kierunku, możemy zrobić milowy krok dla rozwoju tenisa w Polsce. Każdy osobno też jakiś zrobi, ale w mniejszym wymiarze" - powiedział Dariusz Łukaszewski. Hubert Hurkacz zagra o finał w Estoril. Nawiązał do wyczynu Kubota sprzed 13 lat