Reprezentacja Polski w znakomitym stylu awansowała wczoraj do półfinału, pokonując reprezentację Chin 3-0. Kwestia wygranej rozstrzygnęła się już po meczach singlowych z udziałem Igi Świątek i Huberta Hurkacza, stąd w późniejszym mikście mogliśmy zobaczyć na korcie Katarzynę Piter oraz Jana Zielińskiego. Na wyłonienie półfinałowego rywala nasza drużyna musiała jednak poczekać do dzisiejszego popołudnia, bowiem wtedy zakończyła się ćwierćfinałowa rywalizacja pomiędzy Francją i Norwegią. Faworytem spotkania byli zawodnicy z kraju gospodarza tegorocznych igrzysk olimpijskich, ale walka o bilet do najlepszej "4" turnieju okazała się niezwykle zacięta. Mikst okazał się decydujący. Francja pokonała Norwegię i zagra z Polską o finał United Cup Ogromnych emocji dostarczył nam już pierwszy pojedynek z udziałem Caroline Garcii i Malene Helgo. Chociaż obie zawodniczki w rankingu dzieli ponad 500 miejsc różnicy, to na korcie absolutnie nie było tego widać. Chociaż pierwsza partia została pewnie wygrana przez Francuzkę 6:2, to w kolejnej o wyniku decydował tie-break. Garcia miała piłkę meczową przy stanie 6-5, ale nie wykorzystała okazji. Helgo wygrała trzy punkty z rzędu i doprowadziła do decydującej partii. O wyniku trzeciego seta również decydował tie-break. Tym razem Caroline wytrzymała presję faworytki i wygrała rozgrywkę 7-5. Przy ostatniej piłce miała jednak sporo szczęścia, bowiem taśma wydatnie pomogła jej w zakończeniu spotkania na korzyść jej nacji. W drugim meczu nie było większej historii. Casper Ruud pewnie pokonał Adriana Mannarino 6:1, 6:4 i o wszystkim decydował mikst. W składzie trójkolorowych pojawili się Caroline Garcia i Edouard Roger-Vasselin, a po stronie norweskiej - Ulrikke Eikeri oraz Casper Ruud. Norwedzy mieli ogromną szansę na wygranie pierwszego seta. Mieli trzy piłki setowe przy stanie 4:5 z perspektywy Francuzów, ale nie wykorzystali ani jednej szansy. Po chwili zostali przełamani do zera, a po chwili set powędrował na konto francuskiego duetu wynikiem 7:5. W drugim secie Caroline i Edouard już na początku uzyskali przewagę przełamania i utrzymali ją do samego końca. Ostatecznie wygrali 7:5, 6:4 i zapewnili awans reprezentacji Francji do półfinału. Tym samym czeka nas powtórka elektryzującej rywalizacji Igi Świątek i Caroline Garcii. Kto wie, być może na miarę ich starcia, jakie miało miejsce w Pekinie na początku października ubiegłego roku. Półfinał z udziałem reprezentacji Polski i Francji odbędzie się w nocy z piątku na sobotę (z 5 na 6 stycznia) o godz. 0:30 czasu polskiego. Transmisja na sportowych antenach Polsatu.