Ekspert zobaczył, co kibice wypisują o Idze Świątek i zaniemówił. "Nie na miejscu"
Wciąż trwa dyskusja na temat rzekomego kryzysu Igi Świątek. Internauci uważają, że niegdyś najmocniejsza mentalnie zawodniczka powinna teraz popracować nad psychiką. Odmienne zdanie na ten temat ma jednak Marcin Matkowski. Utytułowany deblista stanął po stronie młodszej koleżanki po fachu i podkreślił, że sportowców należy oceniać za całokształt, a nie za wyniki w poszczególnych turniejach.
Iga Świątek po prawie roku dzierżenia miana pierwszej rakiety świata po raz drugi straciła miejsce na szczycie światowego rankingu kobiecego tenisa na rzecz Aryny Sabalenki. I choć liderką zestawienia najlepszych tenisistek świata Polka już nie jest, to jednak wciąż pozostaje w ścisłej czołówce, a jej poczynania na arenach międzynarodowych z zapartym tchem śledzą eksperci, dziennikarze i kibice z całego świata.
Po porażce z Jessiką Pegulą w ćwierćfinale US Open Iga Świątek zrobiła sobie dłuższą przerwę od rywalizacji i na korty powróciła dopiero przed kończącym sezon turniejem WTA Finals w Rijadzie. Zanim jednak Polka wznowiła rywalizację, doszło do kluczowej zmiany w jej sztabie szkoleniowym. Współpracę z raszynianką zakończył wówczas jej dotychczasowy trener Tomasz Wiktorowski, a jego miejsce zajął Wim Fissette. Wówczas w sieci pojawiły się komentarze mówiące o kryzysie polskiej zawodniczki. Internauci sugerowali wówczas, że niegdyś silna mentalnie zawodniczka straciła wiarę w siebie i powinna popracować nad psychiką.
Marcin Matkowski stanął po stronie atakowanej przez kibiców Igi Świątek. "Nie warto patrzeć na detale, tylko na całokształt"
Temat psychiki Igi Świątek poruszył w programie "Sportowy Top Tygodnia" były tenisista - Marcin Matkowski. Utytułowany deblista postanowił odnieść się do wpisu jednego z internautów o treści: "To pomyśl, co by było gdyby ta psychika (psychika Igi Świątek - przyp. red.) była mocniejsza. Uważaj, teraz powiem coś, co może zmienić Twoje życie. Federer też miał słabą psychikę. A na pewno najsłabszą ze wszystkich z wielkiej czwórki". Odpowiedź Matkowskiego była dosadna.
"Zacznę od drugiej części zdania: jeśli ktoś uważa, że Federer miał słabą psychikę, to z takimi "znawcami" trudno dyskutować. U sportowca jest jedna wymierna rzecz, na podstawie której możesz go ocenić - wyniki. Iga wygrała pięć turniejów wielkoszlemowych, medal olimpijski, ponad 100 tygodni była numerem jeden. Zawsze można się do czegoś przyczepić, ale nie warto patrzeć na detale, tylko na całokształt. Mówienie, że Iga ma słabą psychikę, nie jest chyba na miejscu. Zawodnika zawsze bronią wyniki. W tym roku Iga co prawda nie miała takiego okresu bez porażki przez prawie pół roku, jak dwa lata temu, ale ma Wielkiego Szlema i medal olimpijski. Nie złoty, na który na pewno liczyła, natomiast 95 procent celów osiągnęła. A wszystko inne to jest dodatek. Nie zgodzę się, że Iga ma słabą psychikę, a o Federerze nie będę nawet komentował" - stwierdził.
Iga Świątek w Rijadzie nie zdołała wyjść z grupy i nie obroniła tytułu wywalczonego przed rokiem w meksykańskim Cancun. Kibice będą mieli jeszcze szansę zobaczyć Polkę na korcie w tym roku. Raszynianka i pozostałe reprezentantki naszego kraju wezmą bowiem udział w finałach Billie Jean King Cup w Maladze.