Iga Świątek do ubiegłorocznego ostatniego wielkoszlemowego turnieju podchodziła w wyraźnie gorszej formie niż obecnie. Wówczas Polka swoje występy w Cincinati i Toronto kończyła już po rozegraniu dwóch spotkań. W obu tych turniejach liderka światowego rankingu odpadała na etapie 1/8 finału, do czego kibice zdecydowanie nie byli przez nią przyzwyczajeni, a mimo tego Świątek potrafiła wygrać te najważniejsze zmagania i pierwszy raz w karierze podnieść puchar za zwycięstwo w US Open. Iga Świątek zrobiła show przed US Open. Nietypowy partner Polki. Tylko spójrz na ten trening Wówczas w środku nie było upragnionego przez Igę tiramisu, ale tryumf z pewnością smakował wyśmienicie. W tym roku perspektywy na zwycięstwo wydają się być teoretycznie jeszcze lepsze. Świątek bowiem na ostatni wielki turniej w tym roku przyjechała w lepszej formie. Polka tym razem w Cincinati dotarła do półfinału, a w Montrealu zatrzymała się na ćwierćfinale. Ekspert zachwycony Igą Świątek Paweł Ostrowski, były trener Marty Domachowskiej i Angelique Kerber jest bardzo spokojny o występ Świątek i prognozuje, że szybko dowiemy się, w jakiej jest formie. - Tak naprawdę, to będziemy już bardzo dużo wiedzieć po pierwszych dwóch-trzech rundach. Gdy Iga jest w dobrej dyspozycji, to ona te mecze startowe przechodzi, odprawiając rywalki w godzinę z wynikami 6;0, 6;1, albo zbliżonymi. Jeśli te rezultaty będą raczej w stylu 6;3,6 6;4 to będzie jasne, że nie wszystko funkcjonuje tak, jakbyśmy tego chcieli - mówi dla Interia Sport doświadczony szkoleniowiec. Patrząc na drabinkę Igi Świątek kibice oczami wyobraźni mogą widzieć ćwierćfinałowy pojedynek z Coco Gauff, a więc rewanż za porażkę w półfinale turnieju w Cincinati. - Uważam, że potencjalny pojedynek z Coco jest dobrą informacją dla Igi. Amerykanka wtedy zagrała swój absolutnie najlepszy tenis, a być może nawet coś ponadto, a Świątek daleka była od optymalnej dyspozycji. Drugi raz przeciwko Idze na tym poziomie najprawdopodobniej nie zagra - przewiduje ekspert. Była druga zawodniczka w rankingu przekazała smutne wieści Trener zwraca uwagę przede wszystkim na to, że Iga na korcie jest zdecydowanie bardziej dojrzała, ale jej tenis mimo progresu nie musi być tak skuteczny, jak rok temu. - Nie ma wątpliwości, że Iga jest o wiele dojrzalsza niż rok temu. To widać. Myślę, że spokojnie możemy powiedzieć, że jest lepszą tenisistką niż rok temu, bo Iga regularnie robi postępy. Widać jednak, że rywalki przyzwyczaiły się już do stylu gry, który prezentuje, przez co nie jest jej już tak łatwo. - dodaje Ostrowski. Trudno jednak oczekiwać, aby z dnia na dzień Polka zmieniła swój tenis i nagle zaczęła grać, jak zupełnie inna zawodniczka, choć pole do poprawy w pewnych elementach jest, ale dla widza nie będzie to najprawdopodobniej coś, co zobaczy gołym okiem. W odniesieniu do Świątek zawsze pojawia się trochę narzekania, że Polka ze swojej gry właściwie kompletnie wyrzuciła wykorzystywanie wszelki zagrań typu dropshot, slice czy też skrót. To właśnie w dużej mierze na tych rozwiązaniach Świątek bazowała, gdy wygrywała swój pierwszy turniej na kortach Rolanda Garrosa. Triumfatorka US Open wycofała się z imprezy. Powód jest przykry - W odniesieniu do grania skrótów i tego typu technicznych zabawach musimy pamiętać o nawierzchni. Nie każdy beton jest dobry do skracania rozgrywki w ten sposób. Nie mam jednak wątpliwości, że takie urozmaicenie tenisa dla Igi byłoby oczywiście na duży plus. Jeżeli szukać gdzieś uzupełnień do tego kompletnego tenisa, to właśnie skróty, krótkie croosy i zmiana rytmu gry topspinem byłoby czymś, co podniosłoby jeszcze jakość gry Igi i dodało trochę nieprzewidywalności - stwierdza były trener Marty Domachowskiej i Angelique Kerber. Duże nadzieje związane z występem Hurkacza Na trochę innym tenisowym biegunie znajduje się obecnie Hubert Hurkacz, który na swój pierwszy wielki tryumf czeka. Jak na razie w wielkim szlemie wciąż najlepszym wynikiem Polaka jest półfinał Wimbledonu w 2021 roku, gdy w ćwierćfinale wyeliminował Rogera Federera. Ostatnie występy Polaka pozwalają mieć nadzieję na to, że w US Open pokaże się z dobrej strony. Trzeba pamiętać, że tak naprawdę w niedawnych turniejach w Cincinati i Toronto na Hurkacza receptę znalazł jedynie lider światowego rankingu Carlos Alcaraz, a po drodze Polak odprawił do domu między innymi Stefanosa Tsitsipasa. Nasz ekspert z występem 17. tenisisty świata wiąże naprawdę duże nadzieje. US Open. Jakie hity w pierwszej rundzie? Jest kilka perełek - Myślę, że Hubert powinien przed tym turniejem mieć duże aspiracje. Są duże szanse na to, że pokaże nam naprawdę dobry tenis i zakończy to zadowalającym wynikiem. Wcześniejsze mecze zwiastują dużą zwyżkę formy, oczekiwania wobec tego występu muszą być wysokie. Ważne jest, że teoretycznie ma łatwy początek turnieju, który pozwoli mu się rozkręcić. Im łatwiej na początku, tym lepiej dla następnych faz turnieju - stwierdza Ostrowski. W ostatnich tygodniach widać u Hurkacza pewną poprawę, szczególnie jeśli chodzi o skuteczność gry forehandem. Ta strona nie jest już kopalnią punktów dla rywali. - Hubert musi swoją grę opierać na dwóch elementach. Pierwszym jest oczywiście serwis, a drugim właśnie forehand. Backhand ma na tyle solidny i rzetelny, że bardzo trudno jest go tam zaatakować, zawsze przy zagraniu na tę stronę rakiety jest ryzyko, że Hubert odpowie zabójczą kontrą po linii. U niego ten forehand w ofensywie zawsze był atutem i musi z niego korzystać tak, jak w ostatnich tygodniach - ocenia ekspert. Ekspert zachwycony Igą Świątek. Porównał Polkę do... Koby'ego Bryanta Patrząc na kilka meczów, które niedawno zagrał Hurkacz można zauważyć wyraźną zmianę w nastawieniu. Tenisowi eksperci zwracają uwagę na to, że Polak zaczął grać agresywniej, a to przynosi efekty. - Ja oczekuję Huberta ofensywnego. Czasami w jego grze brakuje mi właśnie trochę tej odwagi i widzę zbyt asekuracyjne podejście. Jeśli Hurkacz będzie grał agresywnie i ofensywnie, to naprawdę ma duże szanse na zrobienie tutaj bardzo dobrego wyniku - stwierdza Ostrowski. Wracając do Alcaraza trzeba zauważyć, że Hurkacz grając z rywalami wyżej notowanymi potrafi czasami wręcz im dorównywać, gdy z kolei mierzy się z kimś teoretycznie łatwym, jego poziom gry zwykle spada. - Teoretycznie gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a tu widzimy, że im lepszy rywal, tym lepszy Hurkacz. Gdy musi radzić sobie z rankingowo niżej notowanym rywalem, to miewa problemy mentalne i spadki koncentracji - ocenił Ostrowski. Poruszające słowa Jerzego Janowicza. Mówi o problemach z depresją. "Miałem początki tej choroby" Jak to w takich przypadkach, nie mogło zabraknąć także prognozy na to, kto wygra tegoroczne US Open. Nasz ekspert w tej kwestii nie miał najmniejszych wątpliwości, a odpowiedzi udzielił bez namysłu. - Iga Świątek i Hubert Hurkacz - powiedział z wyraźnym uśmiechem Ostrowski. Tegoroczne US Open rusza już w poniedziałek 28 sierpnia. Iga Świątek w pierwszej rundzie zmierzy się z Rebeccą Peterson. Z kolei Hubert Hurkacz zmagania rozpocznie od pojedynku zaplanowanego na wtorek 29 sierpnia przeciwko Marcowi-Andrei Hueslerowi. Zwycięzców zmagań poznamy z kolei podczas weekendu 9-10 września. Relacje z turnieju na żywo w Interia Sport.