Wśród mężczyzn od 2003 roku na liście triumfatorów widnieją tylko cztery nazwiska: Novak Djoković, Roger Federer, Rafael Nadal i Andy Murray. Dominaja wielkiej czwórki w ostatnich latach właśnie na Wimbledonie jest szczególnie widoczna, ale zdaniem ekspertów ten sezon może być przełomowy. Zdaniem dziennikarzy z "Tennis 365" na liście zwycięzców może zameldować się rewelacyjny Hiszpan Carlos Alcaraz, który ma już na koncie cztery wygrane turnieje w tym roku. Co prawda jego specjalnością jest gra na ceglanej nawierzchni, ale eksperci sugerują, że i na trawie może zacząć wygrywać. Iga Świątek nową dominatorką? U kobiet w XXI wieku zdecydowanie najczęściej na liście zwyciężczyń gościło nazwisko Williams. Siostry Venus i Serena wygrały w sumie dwanaście razy, z rzadka tylko pozwalając na triumf komuś innemu. Czterokrotnie zresztą mierzyły się w finale. Tylko Petra Kvitova w czasie ich dominacji zdołała dwukrotnie wygrać Wimbledon. I znów, zdaniem specjalistów z "Tennis 365", ten sezon powinien być rozpoczęciem nowej ery na trawie. Dziennikarze tego portalu sugerują, że to Iga Świątek, niepokonana od 35 spotkań, będzie nową dominatorką w Wimbledonie. Jak zaznaczają, potrzebny byłby jakiś niespodziewany wybuch formy u którejś z zawodniczek, żeby w ogóle myśleć o pokonaniu Polki. Wygląda więc na to, że w tenisie szykuje się zmiana warty. U kobiet właściwie już się dokonała, bo przewaga Świątek w rankingu WTA jest miażdżąca. Polka może jednak zrobić kolejny krok ku dominacji. Coraz częściej zresztą pojawiają się porównania do Sereny Williams i kto wie, czy za kilka lat nasza zawodniczka nie poprawi osiągnięć znakomitej Amerykanki.