Iga Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu. Polka pokonała Holenderkę Lesley Pattinamę Kerkhove, odnosząc tym samym 37. zwycięstwo z rzędu. Gra numeru jeden rankingu WTA na trawie nie napawa jednak optymizmem. Raszynianka przegrała pierwszego seta od miesiąca z zawodniczką sklasyfikowaną na 138. miejscu. - Iga ma na trawie duże problemy z grą z forhendu. Niestety nie wygrała też żadnego woleja. Na pewno jest dużo rzeczy do poprawy, gra jest jednolita, nic tam się nie zmienia, cały czas wybiera praktycznie te same kierunki przy serwisie. Nie chciałbym jednak surowo oceniać Igi, bo choć nie zachwyciła, to wygrała i wszyscy się znów cieszymy, oby tak dalej. Trudno jest oceniać zawodniczkę numer jeden na świecie - mówi nam Artur Szostaczko. Iga Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu: Sztuką jest wygrać, gdy nic nie siedzi - Jest zresztą takie powiedzenie, że nie sztuką jest wygrywać, gdy wszystko siedzi, ale sztuką jest wygrać, gdy nic nie siedzi. To są złote słowa, bardzo pasujące do obrazka z kortu, który dziś widzieliśmy. Iga niczym nie brylowała, ale mimo to wciąż wygrywa. To jest dla tenisistki najważniejsze. Za kilkanaście dni, gdy zwycięży w Wimbledonie, nikt nie będzie pamiętał pierwszej, czy drugiej rundy w jej wykonaniu. Wtedy znów wszyscy będziemy piać z zachwytu - dodaje pierwszy trener numeru jeden w kobiecym tenisie. - Jeśli mam jednak wymieniać mankamenty w grze Igi, to jest ich sporo. Dziwię się w dalszym ciągu trenerom jej rywalek, że tak głupio na nią grają. Holenderka, która ma lat 30 i wyszła z kwalifikacji, nie wykorzystała kompletnie problemów Igi z grą z forhendu, grała przez backhend. Przeciwniczki Polki praktycznie nie używają slajsa, ale to już nie jest ani mój problem, ani Igi. Jeżeli ci ludzie tak będą pracować w dalszym ciągu, to nasza tenisistka za chwilę będzie mieć pięćdziesiąt zwycięstw z rzędu - zauważa pierwszy trener Igi Świątek. W trzeciej rundzie rywalką Igi Świątek będzie Francuzka Alize Cornet. - Trawa jest specyficzna, do niej się trzeba dostosować. Mało kto sobie pozwala, żeby przed Wimbledonem nie zagrać na tej nawierzchni chociażby jednego turnieju. Z tego co widziałem, to Iga nie trenowała na trawie na zewnątrz. To jest dla mnie jakiś absurd. Ma jednak swój team i oni o wszystkim decydują, choć nie wiem dlaczego tak akurat postąpiono. Iga Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu. "Ma swojego trenera, niech główkuje" - Być może paradoksalnie ten dzisiejszy mecz spowoduje, że Iga zacznie łapać właściwy rytm, o czym może świadczyć lepsza gra w trzecim secie. Może właśnie teraz zaskoczy i będzie się prezentować całkiem inaczej. W swoich uderzeniach w trzecim secie była już pewniejsza. Wcześniej były krzyki i niezadowolenie, wręcz była sfrustrowana, o czym świadczyła jej mowa ciała. Ja może zrobiłbym pewne rzeczy inaczej, ale nikogo to nie interesuje, co ja bym zrobił. Jeżeli Iga wygrywa, to znaczy, że jej trenerzy wszystko robią dobrze. Obecne mecze Igi nie zachwycają, ale wynik jest wymarzony. - Tyle, że nie widzę żadnej różnicy w rozgrywaniu, w serwowaniu. Iga za często serwuje w jednym kierunku i jej rywalki zaczynają już powoli na to reagować. Ma jednak swojego trenera i niech nad tym główkuje - zakończył pierwszy trener Igi Świątek. Rozmawiał Zbigniew Czyż Wimbledon 2022. Gdzie oglądać mecze Igi Świątek w telewizji i internecie? Mecze 135. edycji Wimbledonu, między innymi z udziałem Igi Świątek, oglądać można w kanałach telewizyjnych Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News oraz bez reklam w Polsat Sport Premium 1 i 2, a także w czterech specjalnych serwisach telewizyjnych Polsat Sport Premium 3, 4, 5, 6. Przez cały czas trwania turnieju kibice zobaczą na żywo kilkaset godzin transmisji meczowych, a także codzienny program studyjny oraz kronikę meczową. Dzięki serwisowi Polsat Box Go wszystkie mecze ze sportowych anten Polsatu można także oglądać na wielu urządzeniach, również tych mobilnych.