Za nami kolejna edycja wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa. W ostatnich dniach na paryskich kortach o prestiżowe trofeum walczyli najlepsi tenisiści świata. Po raz kolejny w rywalizacji udział wzięła także Iga Świątek. Dla polskiej zawodniczki był to drugi w karierze występ w stolicy Francji jako liderka światowego rankingu kobiecego tenisa. 22-latka bez problemu poradziła sobie ze wszystkich rywalkami i wywalczyła swoje czwarte wielkoszlemowe trofeum. Wcześniej dwukrotnie wygrywała w turnieju Rolanda Garrosa, do tego w ubiegłym roku jako pierwsza Polka w historii zwyciężyła w turnieju US Open, pokonując w finale Tunezyjkę Ons Jabeur. W sobotni wieczór Iga Świątek po raz kolejny w karierze podniosła do góry trofeum wielkoszlemowe. Zanim jednak prestiżowy puchar trafił w ręce naszej reprezentantki, Polka musiała sporo się napracować. Karolina Muchova choć pierwszy raz w karierze dotarła do wielkoszlemowego finału, sprawiła 22-latce spore problemy. Po trzysetowej batalii raszynianka mogła odetchnąć z ulgą. Nie zabrakło również łez wzruszenia. Dziennikarz mocno zaskoczył Igę Świątek. Co za wyznanie! Po zwycięskiej batalii polska tenisistka wzięła udział w konferencji prasowej z udziałem dziennikarzy. Jeden z nich zdobył się na dość... intymne wyznanie. Zdradził bowiem, że w ostatnim czasie Iga... często pojawiała się w jego snach. "Po dwóch tygodniach tutaj konferencje z tobą już mi się śnią i obiecałem sobie, że jeśli wygrasz, to zadam ci pytanie, które mi się przyśniło" - rozpoczął. Te słowa mocno zakłopotały 22-latkę. Dziennikarz zapewnił jednak, że nie jest to żadne nietypowe pytanie bowiem wiedzieć, czy Iga wolałaby wygrać 10 razy French Open, ale ani jednego innego turnieju wielkoszlemowego czy może wygrać po 3 razy w każdym z czterech turniejów wielkoszlemowych. Świątek stwierdziła, że wolałaby drugą opcję. "Tak samo w moim śnie odpowiedziałaś" - przyznał mężczyzna. Świątek trzeci raz wygrała w Paryżu. A Sabalenka? Wymowny wpis Białorusinki