- Czułam to od dłuższego czasu, że może dojść do takiej sytuacji. To nie jest zatem nagła decyzja. Wydaje mi się jednak, że wszystko przyspieszyło po igrzyskach olimpijskich - powiedziała Katarzyna Nowak, czołowa przed laty tenisistka świata i pionierka polskiego tenisa zawodowego, w rozmowie z Interia Sport. Dla komentatorki tenisa rozstanie Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim nie jest zatem szokiem. Szokujący komunikat Świątek z rana to nie koniec. Kolejne wieści o Polce Iga Świątek rozstała się z Tomaszem Wiktorowskim. "To nie jest nagła decyzja" - Byłam profesjonalną tenisistką i wiem, jak wyglądają relacje w sztabie. Obserwowałam reakcje teamu w turniejach, w których grała Iga. Można było zauważyć, jak osoby ze sztabu siedzą na trybunach. Siedzieli niezbyt blisko siebie. Brakowało mi wzrokowej komunikacji. To od razu rzuca się w oczy. Tam brakowało takiej ciepłej aury, a to oznaczało, że coś musi być na rzeczy. Ja, jako była zawodniczka, czułam to - zauważyła Katarzyna Nowak. Była tenisistka nie wie, co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy. - Nie jestem blisko teamu, aby znać szczegóły. Szanuję tę decyzję sztabu, bo wszyscy widocznie uznali, że tak będzie najlepiej. W życiu zmiany są potrzebne. Czas pokaże, czy to był dobry wybór - powiedziała pionierka zawodowego tenisa w Polsce. Zaskakująca bez dwóch zdań jest pora ogłoszenia decyzji o tym rozstaniu. Przecież do końca sezonu został jeszcze WTA w Finals w Rijadzie, gdzie Świątek będzie broniła tytułu. Wcześniej wszyscy sądzili, że Polka pojawi się jeszcze w Wuhan, ale ona i z tego startu zrezygnowała. Czy to zatem oznacza koniec sezonu dla Świątek? Możliwe, że nasza tenisistka nie wystąpi w WTA w Finals? Teraz niczego nie można wykluczyć. Zazwyczaj jednak decyzje związane ze zmianą trenera, tenisiści ogłaszali po zakończeniu sezonu, choć oczywiście zdarzają się wyjątki.