Za nami emocjonujący turniej WTA 1000 w Cincinnati. Iga Świątek po raz kolejny udowodniła, że nie bez powodu nosi miano liderki światowego rankingu - pokazała bowiem znakomity tenis i dotarła aż do półfinału imprezy. Na tym etapie musiała jednak uznać wyższość Coco Gauff, przegrywając 6:7 (2-7), 6:3, 4:6. Amerykanka nie dość, że zdołała pokonać pierwszą rakietę świata, to na dodatek sprawiła niemałą sensację, odnosząc swój największy sukces w karierze. Był to bowiem dla niej pierwszy wygrany turniej WTA 1000, dzięki któremu do swojego aktualnego bilansu dopisała aż 835 punktów i awansowała na szóste miejsce rankingu WTA. Nie tylko Coco Gauff przyczyniła się jednak do ogromnych roszad w światowym rankingu kobiecego tenisa. Po turnieju w Cincinnati wiele zmieniło się bowiem w czołówce klasyfikacji najlepszych tenisistek. Jednak czy dobre występy rywalek wpłynęły na sytuację Igi Świątek? Fani ostro o Arynie Sabalence. Poszło o Igę Świątek. "Jest tak zazdrosna" Zmiany w czołówce rankingu WTA. Iga Świątek oddala się od Aryny Sabalenki Po raz kolejny na arenie międzynarodowej znakomicie zaprezentowała się Karolina Muchova. Reprezentantka kraju naszym południowych sąsiadów po występie w finale turnieju w Cincinnati dopisała do swojego konta 572 punktów i po raz pierwszy w karierze znalazła się w czołowej dziesiątce rankingu WTA. Tuż przed nią znalazła się jej rodaczka, Marketa Vondrousova, triumfatorka Wimbledonu, która została pokonana przez Igę Świątek w ćwierćfinale Western & Southern Open. Iga Świątek w Cincinnati co prawda nie miała okazji wystąpić w finale, jednak po raz kolejny zaprezentowała grę na najwyższym poziomie i zameldowała się w półfinale turnieju. Tam nasza tenisistka musiała niestety uznać wyższość Coco Gauff, która ostatecznie świętowała triumf nad Muchovą. 22-letnia raszynianka za ten występ otrzymała dodatkowe 225 punktów do rankingu i utrzymała się na pozycji liderki. Aryna Sabalenka, wiceliderka rankingu WTA, po porażce Świątek miała możliwość zmniejszyć przewagę punktową Polki. Białorusinka nie wykorzystała jednak swojej szansy i pożegnała się z turniejem na etapie półfinałów. 25-letnia sportsmenka zachowała więc miano drugiej rakiety świata. Niedosyt po turnieju w Cincinnati może czuć m.in. Caroline Garcia. Francuzka bowiem z rywalizacją pożegnała się już na etapie drugiej rundy, przegrywając z Amerykanką Sloane Stephens. Przez porażkę na tak wczesnym etapie imprezy Garcia spadła w rankingu o jedno "oczko". W Cincinnati nie popisała się również Magda Linette. Polka już w pierwszej rundzie zaliczyła niespodziewaną wpadkę, przegrywając ze znacznie niżej notowaną w rankingu WTA Amerykanką, Ann Li. W konsekwencji poznanianka, podobnie jak Caroline Garcia, zaliczyła spadek o jedno miejsce w rankingu i znajduje się obecnie na 24. pozycji. Aktualny ranking WTA (21 sierpnia): • 1. Iga Świątek (Polska) - 9955• 2. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 8746• 3. Jessica Pegula (USA) - 5945• 4. Elena Rybakina (Kazachstan) - 5670• 5. Ons Jabeur (Tunezja) - 4831• 6. Coco Gauff (USA) - 4595• 7. Caroline Garcia (Francja) - 3825• 8. Maria Sakkari (Grecja) - 3585• 9. Marketa Vondrousova (Czechy) - 3401• 10. Karolina Muchova (Czechy) - 2995• .• 24. Magda Linette (Polska) - 1805• 75. Magdalena Fręch (Polska) - 834 Świetny mecz Magdaleny Fręch, mocna rywalka pokonana. Teraz czas na kolejne wyzwanie