Dla Igi Świątek był to kolejny udany sezon. Raszynianka zakończyła go tryumfem w Cancun i dodatkowo wróciła na pierwsze miejsce w światowym rankingu WTA. "Biało-Czerwona" po kolejnym spektakularnym sukcesie na korcie podziękowała w mediach społecznościowych kibicom i swojemu zespołowi, który towarzyszy jej podczas meczów. W drużynie Świątek jest między innymi Daria Abramowicz, która swego czasu podpadła kibicom. O co chodziło? Otóż podczas premiery nowego sezonu "Break Point" na Netflixie, ukazującego kulisy kariery znanych tenisistów, w tym także raszynianki, media obiegł fragment, na którym Abramowicz zwraca uwadzę 22-latce w sprawie jej fryzury. Niby błaha sprawa, a jednak wywołała poruszenie w sieci. Zdaniem fanów, psycholog nie odstępuje na krok naszej tenisistki i ma wpływ na wiele jej decyzji. Do plotek odniosła się w końcu pierwsza rakieta świata. Okazuje się, że kibice niekiedy zasypują 36-latkę obraźliwymi komentarzami. Jannik Sinner został bohaterem w ojczyźnie. Iga Świątek zareagowała na jego wpis Szczere wyznanie psycholog Igi Świątek. Nie zamierza owijać w bawełnę Sytuacja z wpisami fanów po premierze serialu nie była jednorazowa. Negatywnych słów pod adresem Abramowicz jest znacznie więcej. Hejt nasila się szczególnie po porażkach liderki światowego rankingu WTA. W rozmowie z kanałem"Biznes Klasa" kobieta ujawniła, do czego zdolni są internauci. W opinii Abramowicz, haniebna postawa kibiców wynika z przegranych przez nich zakładów bukmacherskich. Później rozładowują swoją frustrację na zawodniczce i jej zespole. "W dzisiejszych czasach hejt jest związany przede wszystkim z zakładami bukmacherskimi. Jest wiele osób, które ze względu na anonimowość i pewien rodzaj swobody w sieci, dają sobie pozwolenie na bezrefleksyjne ocenianie sportowca. Niekiedy bardzo szkodzą swoimi wpisami drugiej osobie. Nazywamy to cyberprzemocą" - podkreśliła psycholog. Jedna Iga Świątek warta dwóch gwiazdorów. Niebywałe, co zrobiła Polka