Mnóstwo Polaków pewnie do dziś nie wróciło jeszcze do normalności po powodzi, jaka nawiedziła południową część kraju. W podobnej sytuacji zaledwie kilkanaście dni temu znaleźli się Hiszpanie. Na Półwyspie Iberyjskim zalano mnóstwo miast. Niestety nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Według wstępnych wyliczeń, w walce z żywiołem zginęło ponad dwieście osób. Już wydawało się, że to koniec przykrej historii. Niestety najnowsze prognozy informują o kolejnym nagłym załamaniu pogodowym. "W środę spodziewane są bardzo intensywne opady deszczu, które prawdopodobnie będą miały charakter lokalny, ulewny i trwały, w kilku obszarach rejonu śródziemnomorskiego, głównie w Maladze na północ od Alicante, na południe od Walencji, na północ od Castellon i na południe od Tarragony. Obejmą też północne wybrzeże Walencji. Na tych obszarach prawdopodobna jest kumulacja opadów w ilości około 150/m² w czasie 24 h" - brzmiał wtorkowy komunikat Państwowej Agencji Meteorologicznej w Hiszpanii, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. "W środę Rada Miasta Malagi zawiesza działalność wszystkich ośrodków obywatelskich, obiektów sportowych, ośrodków usług publicznych, biur obsługi obywateli (OMAC), muzeów, bibliotek, sal do nauki i archiwów miejskich z okazji pomarańczowego i czerwonego ostrzeżenia aktywowanego przez AEMET dla obszarów Sol i Guadalhorce" - meldował dodatkowo urząd miasta. Mecz Hiszpania – Polska nie dojdzie do skutku w środę. Pogoda wygrywa w Andaluzji Sport w tego typu momentach schodzi na dalszy plan. Podczas gdy z dramatem walczyła Walencja, odwołano choćby piłkarski mecz lokalnej drużyny z Realem Madryt. Tego samego oczekiwano po organizatorach finału Billie Jean King Cup, zwłaszcza, że Andaluzja otrzymała czerwony alert ostrzegawczy. Ci w końcu podjęli jedyną słuszną decyzję i odroczyli rozpoczęcie starcia pomiędzy reprezentacją Polski a Hiszpanii. Panie na kort miały wyjść o godzinie 17:00. Jako hit wieczoru zaplanowano konfrontację Igi Świątek z Paulą Badosą, a więc zawodniczek należących do ścisłej światowej czołówki. "Niniejsza decyzja została podjęta w oparciu o wytyczne odpowiednich władz, aby zapewnić zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich uczestników i uczestników. Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie może to spowodować i dziękujemy za zrozumienie i współpracę" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu dostępnym w serwisie X. Wcześniej z kolei o przesunięciu potyczki poinformował Dawid Celt. Nowy termin spotkania to piątek. Początek o godzinie 10:00. Tekstowa relacja na żywo niezmiennie w Interia Sport.