Na pierwszej lokacie umieszczony został Michael Phelps. Wybór nie powinien budzić kontrowersji. Pływak nazywany "złotnikiem z Baltimore" to 23-krotny mistrz olimpijski, 26-krotny mistrz świata i wielokrotny rekordzista globu. Podium uzupełniają Serena Williams i Lionel Messi. W czołowej "10" znalazło się też miejsce dla - kolejno - LeBrona Jamesa, Toma Brady'ego (futbol amerykański), Rogera Federera, Simone Biles (gimnastyka sportowa), Tigera Woodsa, Usaina Bolta i Kobego Bryanta. Dramat w rodzinie Sereny Williams. Mąż legendy usłyszał poważną diagnozę Iga Świątek poza setką herosów. Dorobek Sereny Williams wciąż imponuje Oprócz młodszej z sióstr Williams i Federera na liście figurują jeszcze tylko cztery nazwiska przedstawicieli świata tenisa. Wybór padł na Novaka Djokovicia (11.), Rafaela Nadala (12.), Andy'ego Murraya (80.) i Venus Williams (86.) Z tej grupy na korcie nie oglądamy już starszej z sióstr i Federera, a Murray kończy wyczynową karierę po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jak daleko do tego grona Idze Świątek? Wystarczy rzut oka na notkę poświęconą wiceliderce rankingu, Serenie Williams. Robi ogromne wrażenie. "Zdobywczyni 23 tytułów Wielkiego Szlema i posiadaczka wszystkich czterech głównych tytułów w tym samym czasie. Do tego cztery złote medale olimpijskie. A swoje ostatnie zwycięstwo w Wielkim Szlemie zdobyła, będąc w ciąży, co zawiesiło jej karierę, gdy była największą dominatorką" - czytamy w uzasadnieniu. Nadrabianie dystansu najlepsza polska tenisistka może zacząć... już za chwilę w Paryżu. To była formalność. Wieści ws. Igi Świątek już napłynęły z Nowego Jorku