Halę w Radomiu oddano do użytku pięć miesięcy temu - inauguracja była 12 grudnia 2021 roku. Billie Jean King Cup (znany wcześniej jako Puchar Fed) będzie pierwszą tak dużą, międzynarodową imprezą, która zostanie w niej zorganizowana. Mecz Polska - Rumunia z udziałem Świątek nie będzie jednak pierwszym wydarzeniem, na które zostały wyprzedane bilety. Trzy tygodnie temu komplet publiczności oglądał galę MMA KSW 68. Hala pełna, biletów brak Świątek i koleżanki też przyciągną na trybuny ponad pięć tysięcy kibiców. To będzie historyczna chwila, bo będzie można w akcji zobaczyć pierwszą Polkę, która została numerem 1 światowego tenisa. - Nasza hala to najnowocześniejszy obiekt tego typu na całym Mazowszu. Leżymy w środku Polski, blisko Warszawy, z dobrym dojazdem, więc to atrakcyjne miejsce także dla Polskiego Związku Tenisa - uważa Robert Dębicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu, który zarządzą halą. - Trwają ostatnie przygotowania, ale wszystko jest już prawie gotowe. Treningi na specjalnie ułożonej nawierzchni mają się rozpocząć już we wtorek. Przystanek Świątek w Radomiu Także sama zawodniczka podkreśla, że występ w Radomiu będzie ostatnim na kortach twardych przed przejściem na mączkę. Już dawno nie miała tak blisko na turniej - z rodzinnego Raszyna do Radomia to około 90 km, a więc godzina drogi. "Kolejny przystanek: Billie Jean King Cup w Polsce, a potem... sezon na mączce. Póki co jestem wciąż trochę zmęczona, szczęśliwa, podekscytowana, przepracowuję wydarzenia ostatnich tygodni i staram się łapać każdą chwilę odpoczynku." - napisała na instagramie. By przygotować halę ma mecz eliminacji Billie Jean King Cup rozpoczęły już tydzień temu. Z tego powodu siatkarki Radomki mecz ćwierćfinału mistrzostw Polski z ŁKS musiały rozegrać w starej hali. - Kort jest mobilny i montażem wykładziny zajmuje się PZT. Wcześniej był wykorzystywany na innych turniejach. Jego rozłożenie wymagało wielu technicznych zabiegów, w tym pokrycia specjalną farbą akrylową, by spełniał wymogi ITF [International Tennis Federation - przyp. red.] - opowiada Dębicki. Za mała baza hotelowa Nie tylko bilety zostały wyprzedane na dwudniowy mecz Polska - Rumunia. W radomskich hotelach nie ma miejsc, by przenocować z 15 na 16 kwietnia. W datach przed i po meczu z udziałem Świątek takich problemów nie było. Na stronach Booking, Trivago czy Kayak próżno szukać hotelowych miejsc w mieście. - Taki mecz wywołuje dużo zainteresowanie w całym kraju, co pokazuje, że baza hotelowa w Radomiu rzeczywiście nie jest wystarczająca. Ostatnio miasto jest też chętniej odwiedzane, więc może być problem z pokojami - przyznaje dyrektor Dębicki.