Kolejna edycja turnieju United Cup wystartuje już 27 grudnia, ale na pierwszy mecz z udziałem Polaków przyjdzie nam zaczekać trzy dni dłużej. Nasza reprezentacja, w której główne role odegrają Iga Świątek i Hubert Hurkacz, rozpocznie swoje zmagania w fazie grupowej od spotkania z drużyną Norwegii, której największą gwiazdą jest Casper Ruud. W Nowy Rok dojdzie do starcia z zespołem z Czech, dzięki czemu zobaczymy m.in. elektryzujący mecz rewanżowy za finał Roland Garros 2023 pomiędzy Igą Świątek i Karoliną Muchovą. Wszystkie te spotkania zostaną rozegrane w Sydney. Wciąż nie ujawniono, kto będzie kapitanem i głównym dowodzącym naszego teamu podczas United Cup. Początkowo faworytem był Dawid Celt, który od kilku lat przewodzi naszej ekipie w rozgrywkach BJK Cup. 39-latek pełnił już tę funkcję podczas pierwszej edycji australijskich zmagań, na przełomie 2022 i 2023 roku. Wówczas uzupełniali się w tej roli razem ze swoją żoną - Agnieszką Radwańską. "Możliwe, że ja będę. Nie jest to jeszcze jakby stuprocentowa decyzja, ale są rozmowy i całkiem możliwe, że ja będę tym kapitanem na United Cup. Myślę, że ta sprawa rozstrzygnie się po finałach Billie Jean King Cup, które już niebawem" - powiedział Celt jeszcze przed startem WTA Finals. Dawid Celt nie będzie jednak kapitanem reprezentacji Polski podczas United Cup 2025 Podczas wczorajszego Q&A na kanale "Break Point" mąż Agnieszki Radwańskiej otrzymał od jednego z widzów pytanie dotyczące United Cup. Były tenisista zdradził, że ostatecznie tym razem nie będzie jednak pełnił funkcji kapitana podczas tych rozgrywek. "Pytacie mnie czy będę kapitanem na United Cup. Nie będę. Miałem być, ale nie będę. Ostatecznie gdzieś tam uznaliśmy wspólnie, że lepsze będzie inne rozwiązanie. Myślę, że nie ja jestem osobą, która powinna to ogłosić, więc pewnie niedługo się dowiecie" - przekazał widzom Celt. W późniejszym czasie dodał również, że tej roli nie będzie pełnić także jego żona. Pozostaje zatem czekać na oficjalną informację, kto wystąpi w tej roli podczas trzeciej edycji drużynowych zmagań na terenie Australii. Przed rokiem głównym dowodzącym był ówczesny trener Igi Świątek - Tomasz Wiktorowski. Może również i tym razem dojdzie do sytuacji, gdzie szefem teamu zostanie szkoleniowiec raszynianki. Wim Fissette ma podobne doświadczenie pod tym względem co Dawid Celt, bowiem pełni funkcję kapitana Belgijek podczas BJK Cup. Zna zatem realia drużynowych zmagań. Jeśli polska ekipa wyjdzie z grupy, to swój ćwierćfinałowy pojedynek rozegra już 2 stycznia. Dwa dni później zaplanowano ew. półfinał z udziałem naszej drużyny, a w niedzielę, 5 stycznia - wielki finał. Oby i tym razem zameldowali się w nim polscy reprezentanci.