Droga Igi Świątek na tenisowy szczyt wcale nie była taka oczywista. Na początku zresztą nie trenowała nawet na korcie, a obrała zupełnie inny kierunek. Razem z siostrą zajęła się pływaniem. Dziewczyny uczęszczały na zajęcia na raszyńskim basenie, lecz musiały zrezygnować z powodów zdrowotnych, o czym po latach - w tekście dla WP SportowychFaktów - wspominał ich ojciec, Tomasz Świątek. Wówczas tata Igi i Agaty wpadł na pomysł, by zapisać córki na tenis. "Trochę miałem marzenie o posiadaniu dwóch zawodniczek w domu. Tak jak to funkcjonowało w przypadku sióstr Williams czy Radwańskich. To nie było jednak najważniejsze w wychowywaniu moich córek. Sport był środkiem do nauki wytrwałości, dyscypliny, ale też zabawą, elementem dbania o zdrowie" - deklarował. Co ciekawe, początkowo większą motywację do treningów na korcie zdawała się wykazywać starsza z sióstr. Młodsza obserwowała ją, starała się naśladować. Obie stanęły jednak przed tym samym wyzwaniem - koniecznością sprawnego połączenia regularnych treningów i szkoły. Tomasz Świątek wspominał, że był to dla niego i dziewczyn dość trudny czas. "Przyjeżdżałem po nie do szkoły wcześniej, zabierałem obiad do pudełka dla jednej i drugiej. Wszystko działo się na wariackich papierach. Dziewczyny jadły w samochodzie, bo za pół godziny czy za godzinę miały trening. Iga trenowała wyłącznie indywidualne. Agata próbowała zajęć grupowych" - tłumaczył. Ostatecznie, jak wiadomo, na stałe z tenisem profesjonalnie związała się Iga. Druga z sióstr zajęła się czymś zupełnie innym i poszła w ślady mamy. A teraz sygnalizuje, jak toczy się jej zawodowa kariera. Uznany trener dosadnie o teamie Igi Świątek. Konkretne uwagi. "Wyglądają na za bardzo skoncentrowanych" Nowy komentarz Agaty Świątek. Odpowiada na pytania dotyczące dbania o zdrowie Agata Świątek - podobnie jak siostra - odnosi sukcesy zawodowe, ale w zupełnie innej dziedzinie. Studiowała stomatologię na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie i dziś jest lekarzem-dentystą. Swoją pracą, ale i pasją, postanowiła podzielić się ze światem. Założyła profil w mediach społecznościowych, ale do pewnego czasu nie była tam zbyt aktywna. We wrześniu zeszłego roku opublikowała pierwszy wpis, w którym krótko zaprosiła "na swój zawodowy profil stomatologiczny". Przed kilkoma dniami, po miesiącach przerwy, pojawiła się następna wzmianka. Agata pochwaliła udziałem w szkoleniu i uzyskanym certyfikatem. Podziękowała organizatorom. Z kolei teraz na profilu jednej z klinik stomatologii estetycznej pojawiło się wideo z siostrą Igi Świątek w roli głównej. Na wideo dentystka rozwiewa wątpliwości dotyczące jedzenia słodyczy i ich wpływu na zęby. To odpowiedź na pytania pojawiające się przy okazji Tłustego Czwartku. "Zdrowiej jest jeść słodycze w nawet większej ilości przez jeden dzień w tygodniu, a nie codziennie po troszeczku, ponieważ łatwiej jest organizmowi i naszej ślinie zneutralizować ten cukier i kwasy, które powstają z rozłożenia cukru w naszej w naszej jamie ustnej. I dzięki temu zmniejszamy ryzyko powstania próchnicy" - podsumowuje temat Agata Świątek. Burza w sieci po wpisie na temat Świątek i Sabalenki. Łączy je więcej niż sądzono