Iga Świątek, choć ma dopiero 22-lata, wciąż pisze historię. W poniedziałek otwarła kolejny wyjątkowy rozdział w swojej karierze - rozpoczęła swój 98. tydzień w roli liderki rankingu WTA, zrównując się tym samym w klasyfikacji wszech czasów z Amerykanką Lindsay Davenport. A przecież polska tenisistka wciąż nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i na razie cieszy się z niezagrożonego prowadzenia, wyprzedzając drugą Arynę Sabalenkę aż o prawie 2 800 punktów. Pod koniec tego tygodnia Iga Świątek wystąpi w meczu reprezentacji Polski ze Szwajcarią rozgrywanym w ramach kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King. Później natomiast przyjdzie czas na prawdopodobnie jej ulubioną część sezonu - rywalizację na mączce. Europejski cykl turniejów na tej nawierzchni rozpocznie się w połowie kwietnia w Rzymie. Później najlepsze tenisistki świata staną do walki w Madrycie, Rzymie oraz Strasburgu, a wszystko skwituje wielkoszlemowy Roland Garros, gdzie Iga Świątek stawi się w roli faworytki oraz obrończyni tytułu. Wielka niespodzianka, aż trudno uwierzyć. Ogłaszają w sprawie Igi Świątek Iga Świątek szykuje się do gry dla mączce. WTA wprost o formie polskiej tenisistki WTA nie ma wątpliwości, że Igę Świątek znów czeka kapitalny czas. Oficjalna strona tej organizacji nie szczędzi komplementów Polce, wyciągając fakty, które najlepiej pokazują, jak genialnie spisuje się nasza reprezentantka. - I choć wokół światowego numeru jeden nie ma aury niezwyciężoności na ostatniej prostej przed grą na jej ulubionej nawierzchni, nadal to ona jest jedyną zawodniczką, która wygrała w tym sezonie więcej niż jeden turniej WTA 1000 (Doha oraz Indian Wells). Jednocześnie współtworzy ona tercet, który w tym sezonie ma na swoim koncie najwięcej wygranych meczów (22 - podobnie jak Jelena Rybakina i Danielle Collins), a jej odsetek zwycięstw jest najlepszy w w całym tourze (92,0%) - czytamy dalej. Eksperci WTA przyznają przy tym, że nie można nazywać Igi Świątek wyłącznie ekspertką od gry na kortach ziemnych. 22-latka jest bowiem znacznie bardziej wszechstronna. - Szaleństwem jest etykietowanie Igi Świątek jako specjalistki od kortów ceglastych. W końcu na obecnym etapie swojej kariery zdobyła więcej tytułów na kortach twardych niż ziemnych. 22-latka uwielbia jednak grę na mączce. Jej wrodzone zrozumienie tego, co musi zrobić, aby zmaksymalizować swoje szanse na zwycięstwo na tej nawierzchni sprawia, że po prostu czuje się bardziej komfortowo podczas meczów. A Igę Świątek mającą komfort niezwykle trudno jest pokonać. W ciągu ostatnich dwóch lat przegrała Polka przegrała tylko trzy mecze na mączce - zaznacza WTA.