W czwartek Iga Świątek rozegrała z pewnością jeden z najbardziej emocjonujących meczów w swojej karierze. W drugiej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa mierzyła się z Naomi Osaką. Już pierwszy set pokazywał, że Japonka tanio skóry nie sprzeda. Polka wygrała go dopiero po tie-breaku, ale w drugim secie rywalka wyrównała, gładko wygrywając 6:1. O losach awansu zadecydowała trzecia partia, w której Osaka prowadziła już 5:2 i 30:0 przy stronie returnu, a przy stanie 5:3 miała meczbola, ale wypuściła awans z rąk. To był prawdziwy thriller i huśtawka nastrojów dla kibiców obu zawodniczek. Nic dziwnego, że głos na temat tego meczu zabierają kolejne osoby ze środowiska tenisowego, a echa tej konfrontacji rozbrzmiewają po korytarzach i salach konferencyjnych nawet kilkadziesiąt godzin po ostatniej wymianie. Swoje odczucia przekazał już trener Tomasz Wiktorowski, a swoimi przemyśleniami dzielą się także osoby niewiązane ze sportem, takie jak Monika Olejnik. W sobotę do dyskusji włączyła się Coco Gauff, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy na konferencji prasowej po zwycięstwie nad Dajaną Jastremską. Skupiła się na postaci Osaki, której historię uważa za inspirującą. Przypomnijmy, że Japonka wróciła do touru po urodzeniu córeczki. Nie grała od października 2022 do grudnia 2023 roku. Coco Gauff po meczu Świątek - Osaka: "Fajine widzieć Naomi powracającą" - Nie udało mi się obejrzeć całego meczu, ponieważ grałam w tym samym czasie. Obejrzałam trochę pierwszego seta, bo to było przed moim spotkaniem - przyznała, cytowana przez serwis sportskeeda.com. - Bardzo fajnie widzieć Naomi powracającą. Wiem, że kort ziemny kiedyś w przeszłości był prawdopodobnie dla niej trudnym miejscem. Powiedziałabym, że jej najlepszą nawierzchnią jest twarda. Grałam z nią, gdy broniła tytułu Australian Open - zaznaczyła. Mała pochwała znalazła się też dla naszej rodaczki. - Dobre dla Igi Świątek jest to, że udało jej się przetrwać ten mecz. Naomi nie jest łatwą osobą do gry w drugiej rundzie, bez względu na to, w jakiej jest formie. Obie są trudnymi zawodniczkami do grania. Zwłaszcza Iga na kortach ziemnych jest bardzo trudna - zakończyła amerykańska triumfatorka zeszłorocznego US Open. Przypomnijmy, że może się zmierzyć z raszynianką w półfinale trwającej imprezy.