Po wygranej w Roland Garros 2023 przyszła pora na odpoczynek i zregenerowanie sił. Ale gdzieś z tyłu głowy Igi Świątek pojawia się już zapewne myśl o zbliżającym się Wimbledonie, który rozpocznie się 3 lipca. W ramach przygotowania do Wielkiego Szlema liderka rankingu WTA rozpoczęła treningi na kortach trawiastych w Niemczech. Weźmie też udział w turnieju WTA 250 Bad Homburg. Nie jest tajemnicą, że Świątek najlepiej czuje się na mączce, więc występy w Wielkiej Brytanii zawsze są dla niej sporym wyzwaniem. "Gra na trawie jest szybsza i piłka niżej się odbija. Chyba średnio 10 centymetrów niżej niż na mączce. Doślizgiwanie się do piłek jest ryzykowne, więc poruszanie się trzeba zmienić. A jak dobrze się gra na Rolandzie, to jest mniej czasu na przygotowanie się do trawy" - wyjaśniła w rozmowie ze Sport.pl. I dodała: Co ciekawe, w innym tonie wypowiedział się jej trener. Jego zdaniem Świątek jest już gotowa na Wimbledon i grę o najwyższe cele. "Tak naprawdę wprowadzamy tylko małe modyfikacje: techniczne i taktyczne" - mówił Tomasz Wiktorowski w Radiu Zet. Tymczasem obawy kibiców krążą wokół kondycji zdrowotnej Igi. Tuż przed French Open borykała się ona z kontuzją. W Paryżu właściwie nie było po niej śladu, lecz sama zainteresowana w wywiadzie dla Sport.pl wraca do tematu. Wielka rywalka Świątek kończy karierę. Kilka miesięcy temu była na szczycie Iga Świątek nie zostawia wątpliwości przed Wimbledonem 2023. "Teraz czuję się lepiej niż przed turniejem" Iga Świątek podkreśliła wagę planowanego relaksu między powrotem z Francji a wyjazdem do Niemiec. "Ważne było dla mnie, żebym się zregenerowała po sezonie na ziemi, który był pełen wyzwań. W trakcie miałam kontuzję, a zdrowie jest priorytetem. Cieszę się, że trenerzy tak wszystko zaplanowali, żebym mogła odpocząć i teraz mieć czas na treningi" - oceniła i rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące stanu zdrowia. Przy okazji tenisistka odniosła się do planów biznesowych. Podkreśliła, że od tego typu projektów nie ucieka, ale teraz skupia się głównie na tenisie. Ma przed sobą jeszcze wiele lat profesjonalnej kariery, a czas i przestrzeń na inne działania jeszcze się znajdą. W perspektywie jest m.in. pójście w ślady Rafy Nadala i założenie akademii tenisa. Padła nawet ważna deklaracja. "Zawsze powtarzam, że chcę popularyzować tenis w Polsce. Z dostępnością kortów czasem nie jest łatwo. Moglibyśmy mieć więcej możliwości do gry w tenisa, żeby ten sport stał się bardziej dostępny dla dzieci. Natomiast w najbliższych latach chcę skupić się głownie na grze na korcie, bo to też wpływa na popularność dyscypliny. W przyszłości chciałabym mieć w Polsce swoją akademię tenisową" - podsumowała Świątek na ostatniej konferencji prasowej. Iga Świątek za plecami Sabalenki. W czołówce także Linette. Obok nich inne gwiazdy