Jak dotąd najlepszym wynikiem Świątek na kortach w Melbourne jest półfinał, który osiągnęła w 2022 roku. W nocy ze środy na czwartek polskiego czasu Polka poznała drabinkę, zgodnie z którą w pierwszej rundzie zmierzy się z Sofią Kenin. Losowanie nie było więc szczególnie łatwe, przynajmniej jeśli chodzi o inaugurację, zwykle rozgrzewkową dla gwiazd, ale na Arynę Sabalenkę czy Cori Gauff Świątek może trafić dopiero w finale. W rozmowie z serwisem Sport.pl swoje prognozy na tegoroczny Australian Open przedstawił Mats Wilander. Szwed uważa, że Świątek po pierwszy w karierze będzie mogła świętować finałowy triumf w Melbourne. - Dlaczego Iga wygra Australian Open? Dlatego, że płakała po finale United Cup. Widziałem mecze Igi w tym turnieju i widziałem łzy w jej oczach po tym, jak razem z Hubertem Hurkaczem przegrała miksta z Niemcami, który decydował o tytule. Iga tak bardzo się angażuje, tak bardzo się stara, jest już tak bardzo doświadczona, choć przecież jeszcze ciągle bardzo młoda, że to jest imponujące - powiedział Wilander. Wielki powrót polskiego tenisisty. Kamil Majchrzak wciąż niepokonany Wilander zachwycony Świątek. "Widzę wręcz ekscytację" W obecnym dorobku Świątek są już cztery wygrane w Wielkim Szlemie - trzy razy we French Open i raz w US Open. Mats Wilander uważa jednak, że Świątek stać co najmniej na podwojenie tego dorobku. Zdaniem Szweda poza czysto tenisowymi umiejętnościami Polkę wyróżnia coś jeszcze. Obecnie na kortach w Melbourne rozgrywane są mecze kwalifikacyjne. Turniej główny rozpocznie się 14 stycznia i potrwa do 28 stycznia. Dokładna data i godzina pierwszego meczu Igi Świątek nie zostały jeszcze ogłoszone. Wielka rywalka Świątek wylatuje z turnieju. Finał nie dla Rybakiny