Iga Świątek jest obecnie na ostatniej prostej w kwestii przygotować do turnieju WTA Finals. Polka poleciała do meksykańskiego Cancun podbudowana popisową grą na kortach w Pekinie. W stolicy Chin 22-latka zmazała złe wrażenie powstałe po nieudanym występie w Tokio i sięgnęła po tytuł, ogrywając w wielkim finale 6:2, 6:2 rosyjską tenisistkę Ludmiłę Samsonową. Nasza najlepsza tenisistka bardzo wcześnie udała się do Meksyku, żeby odpowiednio zaaklimatyzować się w Cancun. Jej powitanie odbyło się w iście królewskim stylu. Co za sceny podczas powitania Świątek. Tego się nie spodziewała Chociaż pierwsze mecze turnieju w Cancun rozpoczną się w niedzielę 29 października, Iga Świątek zdecydowała się przylecieć do Meksyku już tydzień wcześniej, by odpowiednio zaaklimatyzować się przed finałową batalią w tym sezonie. Na lotnisku czekało na nią niespodziewane powitanie. Jak się okazało, na wiceliderkę rankingu WTA czekał komitet powitalny, w którym nie zabrakło oficjeli a także... charakterystycznych dla tego kraju mariachi. Przy akompaniamencie ich muzyki przywitali ją Fabrice Chouquet, reprezentant WTA na finały w Meksyku, a także Gustavo Santoscoy Arriaga, dyrektor zawodów. Zdjęcia z powitania polskiej tenisistki, która według tamtejszych mediów była jedną z najbardziej wyczekiwanych uczestniczek turnieju w Cancun, z miejsca stały się hitem w sieci. Trzeba przyznać, że widok Świątek w otoczeniu mariachi jest jednak dość niecodzienny. Kiepskie informacje dla kibiców Świątek. To już oficjalne Walka o pozycję liderki Wczesny przylot do Meksyku pokazuje, że Świątek bardzo poważnie podeszła do tego startu. Warto przypomnieć, że udany występ Igi Świątek w turnieju WTA Finals może sprawić, że Polka na koniec sezonu wyprzedzi Arynę Sabalenkę i odzyska fotel liderki rankingu WTA. Obecnie różnica między oboma paniami wynosi 836 punktów. Nie jest to dystans nie do nadrobienia. Ekspert Alex Corretja nie ma wątpliwości, że prędzej czy później Iga wróci na szczyt notowania. "To wojowniczka. Ona jest taką osobą, dla której nie ma to znaczenia, niezależnie, czy jest 'jedynką' czy 'dwójką', to zawsze pokazuje, że chce się poprawiać. Dlatego próbuje nowych rzeczy" - tłumaczył. Powrót na szczyt przy muzyce mariachi? Byłby to znakomity scenariusz. Tyle Iga Świątek podniosła z kortu. Zawrotna kwota