W trzecim w tym roku finale turnieju rangi WTA 1000 Iga Świątek w końcu odniosła zwycięstwo. To 16. wygrana w zawodowej karierze 22-letniej raszynianki. Zrobiła to w znakomitym stylu, wieńcząc doskonały w tym tygodniu występ w Pekinie. W ostatnim meczu pokonała Ludmiłę Samsonową 6:2, 6:2. Po meczu nasza rodaczka zdecydowała się na szczere wyznanie. Podziękowała swojemu sztabowi za wsparcie. Iga Świątek przemówiła do fanów po triumfie w Pekinie Co za scena w meczu Świątek. Polka przerwała wypowiedź Tuż po spotkaniu doszło do zabawnej sceny z Igą Świątek w roli głównej. Polka rozpoczęła przemowę od podziękowań dla publiczności, a potem dla swojej rywalki. "Gratulację Ludmiła, niezależnie od tego, co wydarzyło się na korcie, jesteś znakomitą osobą, a to najważniejsze" - powiedziała tenisistka. Kiedy chciała kontynuować, spiker zawodów, trzymający cały czas mikrofon przy ustach, zaczął delikatnie się wtrącać, próbując przerwać Polce. Ta, wyraźnie zmieszana, przestała mówić, a wyraźnie wybita z rytmu zapytała, czy to przemówienie czy wywiad, bo nie do końca wie, jak się zachować. Prowadzący stwierdził, że to jedno i drugie, co wywołało uśmiechy na twarzach zebranych. Przerywanie miało służyć przetłumaczeniu słów Polki na chiński. Organizacyjnie coś najwyraźniej nie zagrało, stąd moment dezorientacji, który jednak dość szybko udało się przełamać. Bezcenny triumf Igi. Sabalenka już może się obawiać Powrót do korzeni Po spotkaniu Iga Świątek przyznała też, że wróciła nieco do korzeni. Po US Open znów ciężko pracuje nad podstawami i to znów zaczyna dawać dobre efekty. Przed Polką jeszcze zwieńczenie sezonu, czyli finały WTA w Cancun, ale już teraz można stwierdzić, że mimo narzekań ze strony fanów, za naszą zawodniczką kolejny wspaniały rok. Polka cały czas walczy o odzyskanie prowadzenia w rankingu WTA. W najnowszym notowaniu Polka traci już tylko 590 pkt do obecnej liderki. Obie potracą jeszcze trochę punktów przed finałami WTA. O tym, kto będzie na szczycie na koniec sezonu, zadecyduje ostatni turniej. Fortuna dla Igi Świątek. Tyle zarobiła w Pekinie