Iga Świątek dotarła do Rijadu już w weekend, by jak najlepiej przygotować się do zmagań dla najlepszych zawodniczek sezonu 2024. Polka nie była widziana w oficjalnych rozgrywkach od czasu zakończenia przez nią udziału w US Open. Później regularnie wycofywała się z turniejów, doszło także do zmiany trenera. Teraz raszynianka wraca i to z nową energią. 23-latka nie próżnuje i do maksimum stara się wykorzystać każdą chwilę na trening. Wczoraj miała okazję poodbijać wspólnie z Qinwen Zheng, czyli tenisistką, która pokonała naszą reprezentantkę w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. Dodatkowego smaczku dodawał fakt, że obecnym trenerem Igi jest były szkoleniowiec Chinki, czyli Wim Fissette. Oboje zakończyli współpracę w nie najlepszych relacjach. Dzisiaj Świątek niespodziewanie odbyła trening z... Aryną Sabalenką. Jako pierwsi tę informację przekazali będący na miejscu dziennikarze CANAL+ SPORT. Z każdą minutą zaczęły ukazywać się różne ujęcia z wymian rozgrywanych pomiędzy najlepszymi tenisistkami rankingu WTA. Panie rywalizowały z pełnym zaangażowaniem. Poniżej można dostrzec efektowny return w wykonaniu Polki. Iga Świątek i Aryna Sabalenka stanęły do wspólnych ujęć. Nagranie już krąży po sieci Tuż po zakończeniu treningu obie zawodniczki podeszły do siebie i... zaczęły nagrywać wspólny filmik. Nagranie udostępnione przez Tennis Channel z marszu stało się hitem Internetu, a fani nie szczędzili swojej ekscytacji i oczekują na efekt końcowy. "Nie wierzę", "To się nie dzieje", "W końcu się doczekała tego duo znowu razem", "To będzie genialne", "Na taki kontent czekałam" - to tylko wybrane komentarze kibiców, jakie można znaleźć na platformie X (dawniej Twitter). Dwie czołowe tenisistki świata ucięły zatem wszelkie spekulacje na temat złej energii w ich relacji. Być może nie są najlepszymi przyjaciółkami, ale widać, że obie wzajemnie czują do siebie respekt, a przy okazji potrafią się dobrze bawić. Dowodem ku temu są również zdjęcia od oficjalnego fotografa rozgrywek WTA. Jedno z nich udostępniła sama raszynianka. 23-latka dodała przy okazji wymowny komentarz, w którym z roześmianą twarzą przeprasza Białorusinkę. Chwilę później zareagowała na to Aryna. "Ahaha, nie martw się, nowy telefon zmierza w moją stronę" - spuentowała zawodniczka pochodząca z Mińska. Później okazało się nasza reprezentantka przez przypadek za mocno nadepnęła na ekran telefonu Sabalenki. Iga miała zatem doskonałą okazję, by sprawdzić swoją aktualną dyspozycję w potyczce z najlepszą zawodniczką ostatnich miesięcy. Jak Polka wypadnie już w oficjalnej rywalizacji na korcie? O tym przekonamy się już w niedzielę, 3 listopada. Nie przed godz. 13:30 czasu polskiego nasza tenisistka rozegra swój pierwszy mecz fazy grupowej z Barborą Krejcikovą. Relacje z turnieju w Rijadzie będą dostępne za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii.