Polscy fani mają nadzieję, że Iga Świątek w 2025 roku będzie święcić triumfy i wróci na pierwsze miejsce w rankingu WTA. Wśród ekspertów "Sky Sports" tylko jedna osoba zakłada podobny scenariusz. Znacznie częściej można jednak spotkać się tam z opinią, że raszynianka nie tylko nie odzyska pozycji, ale i spadnie niżej niż druga lokata. Iga Świątek wyrównała życiowe osiągnięcie, ale w Melbourne nie wygrała. Jaki sezon czeka Polkę? Cel Igi Świątek na 2025 rok jest klarowny - wygrać jak najwięcej istotnych turniejów i wrócić na pozycję liderki rankingu WTA. Przypomnijmy, że miano pierwszej rakiety świata Polka straciła w październiku na rzecz Aryny Sabalenki. Bieżący sezon 23-latka rozpoczęła dobrze, ale bez puenty w postaci trofeum. Podczas Australian Open wyrównała swój najlepszy dorobek i dotarła do półfinału. Mało tego, po drodze nie straciła nawet seta. Niestety, w starciu z Madison Keys przegrała od razu dwa (7:5, 1:6, 6:7) i pożegnała się z marzeniami o pierwszym triumfie w Melbourne. Tym samym straciła też szansę na rozpoczęcie sezonu od uderzenia pięścią w stół. Polscy fani mają jednak nadzieję, że 23-latka w najbliższych miesiącach udowodni swoją wartość i wróci na tron. Redaktorzy "Sky Sports" nie podzielają jednak optymizmu kibiców znad Wisły. Świątek nie tylko nie wróci na fotel liderki, ale i straci miejsce? Dziennikarze brytyjskiej redakcji podzielili się swoimi przewidywaniami na nadchodzący sezon. Tylko Tim Henman uważa, że Świątek wróci na fotel liderki, inni eksperci mają zgoła odmienne zdanie. Gigi Salmon zakłada wręcz, że Polka ustąpi nie tylko Sabalence, ale i Coco Gauff. "[Sabalenka] nie ma żadnych widocznych słabości w swojej grze. Wydaje się ugruntowana i na korcie i poza nim. Świątek przechodzi z kolei przez trudny moment przejściowy z nowym zespołem i uważam, że Gauff będzie jej najzacieklejszą rywalką" - argumentuje swój wybór. Jeszcze gorszy scenariusz dla raszynianki przewiduje Jonathan Overend. Zakłada on bowiem, że Polka spadnie na czwarte miejsce, ustępując dodatkowo miejsca Qinwen Zheng. "Z pewnością przewiduję, że Sabalenka zostanie numerem jeden. Myślę, że Zheng i Gauff będą kontynuowały swój progres i przewyższą Świątek, ale to nie wystarczy, by zagrozić Białorusince, która jest zdecydowanie najlepsza na świecie" - uważa ekspert. Naomi Broady i Naomi Cavaday również spodziewają się, że Świątek spadnie na najniższy stopień podium. Z kolei Raz Mirza i Laura Robson zakładają, że utrzyma się status quo wśród dwóch najlepszych obecnie tenisistek.