Turniej Miami Open ledwo się rozpoczął, a w stawce pozostała już tylko jedna Polka. Zarówno Magdalena Fręch, jak i Magda Linette rozczarowały kibiców i przegrały swoje spotkania w pierwszej rundzie. O ile w przypadku starszej z zawodniczek, porażka z będącą w niezłej formie Łesią Curenko przewidywana była przez ekspertów i bukmacherów, o tyle łodzianka sprawiła spory zawód. Fręch przegrała wyraźnie 4:6, 2:6 z zajmującą dopiero 107. miejsce w rankingu WTA Włoszką Camilą Giorgi. Kibice wierzyli, że w drugiej rundzie turnieju obejrzą "polski pojedynek". Na zwyciężczynię tej pary czekała Iga Świątek. Niestety to nie rodaczka, ale Camila Giorgi będzie jej rywalką w piątkowym meczu. Czy Iga Świątek w Miami sięgnie po kolejny tytuł? Droga wydaje się prosta Świątek do rywalizacji w Miami przystąpi w świetnej formie, do tego na fali wielkiego zwycięstwa na Indian Wells. W finale turnieju w Kalifornii gładko pokonała Marię Sakkari 6:4, 6:0. Wielu ekspertów wierzy, że Polkę stać będzie na zdobycie "Sunshine Double", czyli triumfu w jednym roku zarówno w Indian Wells, jak i Miami Open. Złe wieści przed meczem Igi Świątek. Piątkowe starcie z Włoszką stoi pod znakiem zapytania Drabinka ułożyła się dla niej niezwykle korzystnie. Większość najpoważniejszych rywalek na czele z Coco Gauff, Jeleną Ostapenko, czy Aryną Sabalenką znalazło się "z drugiej strony". Udział Białorusinki do ostatnich chwil stał pod znakiem zapytania ze względu na tragiczną śmierć jej partnera, Konstantina Kołcowa. Mimo prognoz mediów tenisistka nie zrezygnowała z walki w Miami. W pierwszym meczu zmierzy się ona z Paulą Badosą. Ekspert uderzył w Igę Świątek. Postawił zaskakującą diagnozę Na dzień przed meczem z Camilą Giorgi Iga Świątek otrzymała nieoczekiwany cios. Serwis tennis.com w ramach zabawy przed Miami Open postanowił przepytać różnych ekspertów o ich typy i przewidywania. Pytano ich o pary finałowe w singlu kobiet i mężczyzn, zwycięzców, czarne konie oraz graczy, którzy odpadną na wczesnym etapie zawodów. Wybór związanego przez lata z serwisem WTA Davide'a Kane'a wywołał konsternację. Dziennikarz jako zawodniczkę, która szybko odpadnie z rozgrywek wskazał Igę Świątek. Nikt inny nie wymienił Polki w tej kategorii, zwłaszcza że w ostatnich miesiącach imponowała wręcz formą. W finale widzi on natomiast parę Coco Gauff - Ludmiła Samsonowa. Skrajnie inne zdanie w temacie raszynianki mieli pozostali eksperci. Lwia część z nich typuje, że 22-latka zagra w finale, a zdaniem wielu sięgnie w nim po trofeum.