Iga Świątek zjawiła się w Paryżu jako wielka faworytka Rolanda Garrosa. Polka wygrała 28 meczów z rzędu, triumfując w pięciu ostatnich turniejach, w których wzięła udział. Była nie do zatrzymania w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie. W losowaniu drabinki liderka rankingu WTA trafiła w pierwszej rundzie na kwalifikantkę. Będzie nią ukraińska tenisistka Łesia Curenko. Roland Garros. Piotr Sierzputowski przestrzega Igę Świątek Nikt nie wyobraża sobie, by Iga Świątek mogła polec w meczu z 32-latką. Trener Piotr Sierzputowski - który obecnie współpracuje ze Shelby Rogers - przestrzegł jednak byłą podopieczną przed lekceważeniem rywalki. Przyznał jednak, że jeśli 20-latka zagra na swoim poziomie, nie będzie mieć problemów z awansem do drugiej rundy. - Ludzie tego może nie doceniają, ale pierwsze mecze w turnieju są zawsze trudne. Taki powrót po roku na te korty jest na pewno wymagający, szczególnie, że ma za sobą serię 28 wygranych. Jeśli jednak Iga zagra na swoim poziomie, nie powinno być niespodzianki - powiedział Piotr Sierzputowski w rozmowie z Eurosportem. - Od zawsze powtarzałem, że Iga ma potencjał na numer jeden. Na jej obecny sukces nałożyło się jednak kilka zmiennych. Bardzo dobrze wykorzystała moment, że inne dziewczyny z TOP 10 grają nieco słabiej - dodał. Czytaj także: Iga Świątek przeraziła słynną rywalkę! "Nawiedziła ją" w nocy