"Oszałamiający upadek królowej kortów ziemnych [...]. Mając cztery tytuły Rolanda Garrosa i będąc obrończynią tytułu w Madrycie, została bezlitośnie rozmontowana na swoim korcie w Caja Magica. [...]. Światek zdominowała sezon na kortach ziemnych, wygrywając dwa tytuły z rzędu w Madrycie, Rzymie i Rolanda Garrosa. Nigdy wcześniej nie przegrała też z Gauff na kortach ziemnych" - pisały światowe media po czwartkowej porażce Igi Świątek z Coco Gauff. I trudno się dziwić. Polka - łagodnie mówiąc - nie przypominała samej siebie, grając na swojej ulubionej nawierzchni. Kolejne niewymuszone błędy wiązały się z ogromną frustracją oraz wykrzykiwanymi przekleństwami. Mówiąc krótko, bardzo przykro patrzyło się na starcie 23-latki z Amerykanką. Niedługo po tym meczu spekulowano, że Polka może nawet zrezygnować z rywalizacji na zbliżającym się WTA 1000 Rzym. - Nie sądzę, by to było konieczne, ani by Iga się na to zdecydowała - mówi Romer. - Warto zauważyć, że Rzym jest dla niej nieporównywalnie lepszym turniejem niż Madryt. Dlaczego miałaby więc grać w Hiszpanii, a odpuścić Włochy? I tak będzie miała jeszcze tydzień odpoczynku przed początkiem Roland Garros - tłumaczył jeden z ekspertów. Sensacyjne wieści ws. Świątek. Były trener Gauff reaguje Niektóre źródła poszły o krok dalej. W piątek 2 maja - dzień po pojedynku z Coco Gauff - "Przegląd Sportowy Onet" przekazał, że Iga Świątek w przypadku ewentualnych porażek w Rzymie i Paryżu "może rozważyć rezygnację z gry na trawie". Redakcja ta podkreśliła, że są to informacje "niezależne od Teamu Świątek". Na te zaskakujące wieści szybko i wymownie zareagował fizjoterapeuta i trener przygotowania fizycznego - Maciej Ryszczuk. "A to ciekawe musi być to "nieoficjalne" źródło" - napisał ironicznie członek sztabu Igi Świątek. Mimo to temat ewentualnej absencji Polki na trawiastych kortach budzi wiele emocji. Ostatnio głos w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych zabrał Brad Gilbert. Były trener Coco Gauff wyraził zdecydowaną opinię. Pozostaje czekać na to, jak Iga Świątek zaprezentuje się na turniejach w Rzymie i Paryżu. Przypomnijmy, w zeszłym roku w obu z nich sięgała po tytuł. Jak będzie tym razem? Zawody w stolicy Włoch ruszą już we wtorek 5 maja. Po Roland Garros rozpoczyna się etap sezonu na kortach trawiastych. Choć nie jest to ulubiona nawierzchnia naszej tenisistki, to trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym 23-latka nie chciałaby zagrać na Wimbledonie.