Dla Igi Świątek zmagania na wielkoszlemowym US Open zakończyły się na etapie IV rundy. Reprezentantka Polski poległa w starciu z Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6. Porażka miała dla raszynianki podwójne konsekwencje. Po długich 75 tygodniach zawodniczka nie będzie już liderką światowego rankingu tenisistek. Jej miejsce zajmie Aryna Sabalenka, która powalczy w finale imprezy w Nowym Jorku z Coco Gauff. 22-latka po ostatniej piłce w meczu wyznała, że zaczęła popełniać zbyt dużo błędów na korcie i nie wie, skąd one wynikały. Bez owijania w bawełnę przyznała, że w pewnym momencie po prostu straciła kontrolę nad tym, co się działo w spotkaniu. Po kilku dniach zabrała też głos w mediach społecznościowych i w poruszającym wpisie zwróciła się do fanów. "Wiem, że oczekiwaliście więcej, wielu oczekiwało bronienia przeze mnie pozycji nr 1, tytułu. Ja zostanę jednak przy tym, że ciężko pracując, rozwijając się i robiąc swoje, stworzę sobie kolejne szanse zdobywania i osiągania swoich celów, nigdy bronienia. Dbając o wysokie standardy w tym, co robię, ucząc się od najlepszych w tym sporcie i przede wszystkim od mojego zespołu" - czytamy na Instagramie zawodniczki. Iga Świątek zdetronizowana, a tu taka diagnoza. Ekspert zaskoczył w sprawie Polki Wraca temat porażki Igi Światek w US Open. Mocne słowa eksperta o sztabie Polki Choć niektórzy z niepokojem odebrali wiadomość o zmianie liderki rankingu WTA, zdaniem legendarnego zawodnika - Matsa Wilandera, obecna sytuacja w kobiecym tenisie może mieć dobry wpływ na 22-latkę. "Myślę, że to chyba najlepsza rzecz, jaka mogła jej się przytrafić. Ma powód, by mocniej pracować nad swoją grą i dowiedzieć się, co dzieje się z nią, gdy gra przeciwko zawodniczkom uderzającym piłkę bardzo mocno. Przynajmniej teraz nie musi się martwić o bycie liderką" - zaznaczył Szwed. Na przeciwnym biegunie znajduje się komentator Eurosportu Karol Stopa. W rozmowie z "Faktem" wypowiedział się o ostatnim występie utytułowanej zawodniczki w US Open. Ekspert dodatkowo powiedział, co myśl o pracy zespołu Świątek. Nie zamierzał gryźć się w język i dobitnie zaznaczył, że współpracownicy Polki ponoszą dużą odpowiedzialność za jej wyniki. "W ostatniej chwili próbowali ją na szybko uczyć skrótów. Tyle że takich rzeczy to się uczy między sezonami, a nie już podczas ważnego turnieju. Nawet jak ona coś tam opanuje, to przez stres tego nie powtórzy" - oznajmił. Iga Świątek pokazała wyjątkowe zdjęcie. Spełniła swoje wielkie marzenie