Bezwzględny atak na Igę Świątek. Gwiazdor grzmi o "obrzydliwej" sytuacji
Już w najbliższą niedzielę rozpoczną się turnieje główne ATP i WTA w Brisbane, które zainaugurują sezon 2025. W zawodach nie weźmie udziału Iga Świątek, która wystąpi w równolegle rozgrywanym turnieju drużynowym United Cup, gdzie będzie reprezentowała Polskę. W Brisbane pokaże się za to Nick Kyrgios, który na pierwszej konferencji prasowej... ponownie uderzył w naszą tenisistkę. - To jest obrzydliwe dla naszego sportu - powiedział m.in. grecki tenisista.
W czwartek 28 listopada Iga Świątek poinformowała o pozytywnym wyniku testu antydopingowego. Polka została natychmiastowo zawieszona na jeden miesiąc. Sprawę szybko udało się wyjaśnić, a winny okazał się lek z melatoniną, fabrycznie zanieczyszczony zakazaną w sporcie trimetazydyną. Mimo to nasza tenisistka padła ofiarą ataków ze strony Nicka Kyrgiosa, który zarzucał Świątek, że każdy będzie mógł teraz użyć słów o niewiedzy. Grek znów uderzył w wiceliderkę światowego rankingu, podobnie jak i w Jannika Sinnera, który także miał problemy antydopingowe.
Kyrgios nie owija w bawełnę. Grek atakuje Igę Świątek i Jannika Sinnera
Od Włocha w marcu pobrano próbkę w trakcie turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells, która wykazała obecność w organizmie śladowych ilości metabolitu clostebolu. Widnieje on na liście substancji zakazanych, jako środek anaboliczny. Kolejna próbka również dała wynik pozytywny, ale Sinner w obu przypadkach odwoływał się od decyzji i mógł kontynuować grę. Zawodnik tłumaczył się, że substancja znalazła się w jego organizmie w wyniku skażenia przez członka swojego sztabu. Ten miał stosować dostępny bez recepty spray zawierający właśnie clostebol, w celu leczenia drobnej rany.
Wyjaśnienia tenisisty uznano za wiarygodne, a Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa zdecydowała o uchyleniu zawieszenia. 15 sierpnia odbyła się rozprawa, a wyrok był jednoznaczny - Jannik Sinner jest niewinny. Trybunał ustalił, że w sprawie nie stwierdzono winy ani zaniedbania, w związku z czym nie orzeczono okresu niekwalifikowalności. Tyle że Włochowi wciąż grozi zawieszenie, bowiem WADA, twierdzi, że "postępowanie i decyzja ITIA były niezgodne z obowiązującymi przepisami", dlatego też sprawa została skierowana do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.
Mimo że sprawa Igi Świątek została wyjaśniona, to Nick Kyrgios uważa, że to, jak potraktowano wpadki Polki oraz właśnie Sinnera, jest "obrzydliwe".
- Uważam, że w naszym sporcie sprawę dopingu potraktowano okropnie. Dwóch najlepszych zawodników świata zostało ukaranych za doping, co jest obrzydliwe dla naszego sportu. To okropnie wygląda - powiedział 29-latek na konferencji prasowej przed turniejem w Brisbane.
Poważne zarzuty Kyrgiosa pod adresem gwiazd tenisa. Mówi o jawnej nieuczciwości
To nie koniec mocnych słów z ust Kyrgiosa. Grecki tenisista poszedł o krok dalej i zarzucił światowej stawce, że wiele tenisistek i tenisistów oszukuje i wszyscy o tym wiedzą, ale nikt o tym głośno nie mówi.
- Obecnie poziom uczciwości tenisa jest fatalny. Wszyscy o tym wiedzą, ale nikt nie chce o tym mówić. To nie jest w porządku. Wiem, że ludzie nie lubią, gdy mówię wprost o pewnych rzeczach, ale jestem po prostu szczery wobec siebie - powiedział Kyrgios, który wraca do do gry po roku przerwy spowodowanej kontuzją nadgarstka.
W I rundzie turnieju w Brisbane Nick Kyrgios zmierzy się z Giovannim Mpetshi Perricardem. Ich mecz zaplanowano na poniedziałek 30 stycznia i godz. 2:00 w nocy czasu polskiego.
Z kolei Iga Świątek zagra tego samego dnia, tyle że w United Cup i o godz. 7:30. Jej rywalką będzie Malene Helgo, a to spotkanie zostanie rozegrane w ramach meczu Polska - Norwegia. Oprócz Świątek nasz zespół będlą reprezentowali Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Maja Chwalińska, Jan Zieliński oraz Alicja Rosolska. W grupie Biało-Czerwoni zmierzą się jeszcze z Czechami, a finał turnieju rozgrywanego w Australii zaplanowano na 5 stycznia. Zapraszamy do śledzenia tych zawodów na sportowych kanałach Polsatu, a także stronie Interii Sport.