Iga Świątek przyzwyczaiła i siebie i kibiców do stosunkowo regularnych zwycięstw. Jednak początek bieżącego roku jest dla niej inny niż dotychczas. Polka nie zdołała wygrać w żadnym z turniejów. Słabiej poszło jej nawet w tych zawodach, w których do tej pory radziła sobie świetnie - w Dosze, w której wygrywała trzykrotnie (2022, 2023, 2024) tym razem dotarła "zaledwie" do półfinału, podobnie w Indian Wells (dwa triumfy: 2022 i 2024 r.), a w Stuttgarcie (zwycięstwa w 2022 i 2023 r.) odpadła już w ćwierćfinale. Do niedawna wiceliderka rankingu WTA umiejętnie poruszała się również po kortach w Madrycie (w 2023 r. dotarła do finału, rok później wygrała), ale i ta passa została teraz przerwana. W niedawnym półfinałowym starciu Iga przegrała z Coco Gauff, i to dotkliwie - 1:6, 1:6. Ta porażka i w ogóle cała seria poprzedzających ją wydarzeń jest teraz przedmiotem medialnych dyskusji i rozważań. W trudnym momencie kariery Świątek może liczyć na wsparcie. Zdaniem Wojciecha Fibaka jej powrót do formy to tylko kwestia czasu. I to całkiem niedługiego, bo powinna poprawić się już w Rzymie. "Wróci wtedy jej forehand i będzie z niego już korzystała swobodnie w Paryżu podczas Rolanda Garrosa. Myślę, że już niedługo będziemy mogli oglądać taką Igę Świątek, jaką znaliśmy wcześniej" - zapowiada w rozmowie z "Faktem". To jednak wcale nie zamyka tematu. W sieci, po publikacji jednego z wpisów, rozpętała się burza. Legenda rusza Świątek z odsieczą. Zdecydowana riposta Casper Ruud, któremu w Madrycie idzie świetnie (dotarł do finału, wcześniej eliminację z jego rąk odebrali Francisco Cerundolo, Daniił Miedwiediew, Taylor Fritz, Sebastian Korda i Arthur Rinderknech), miłym słowem wspiera Igę Świątek. "Cześć, Iga Świątek, głowa do góry! Podobnie jak miliony innych ludzi, uwielbiam oglądać twoją grę. Dziś nie był twój dzień, ale inspirujesz tak wiele osób i na pewno wrócisz silniejsza niż kiedykolwiek!" - napisał na platformie X, odnosząc się do porażki Polki z Gauff i udostępniając nagranie z emocjonalną reakcją Igi. Jego wpis rozgrzał fanów tenisa. W jednym z komentarzy ktoś napisał: "Cieszę się, że Coco wykonała swoją robotę i awansowała do finału. Iga wygląda na taką, która sądzi, że zawsze będzie światową jedynką. Czas, żeby nauczyła się trochę pokory". Nie pozostało to bez odpowiedzi... legendarnej Martiny Navratilovej. Wbiła szpilę internaucie i jasno dała znać, co sądzi o opiniach wyrażanych w ten sposób. "Bardzo paskudne? Oj tak" - odparowała. Użytkownik drążył temat i wyjaśnił, że to tylko "szczerość", przy okazji wyraził smutek z powodu śmierci dziadka Świątek. Co na to Navratilova? "Nie wiem, o co ci chodzi w sprawie Igi. Zawsze była skromną mistrzynią i wspaniałym wzorem do naśladowania. Więc przestań z tą pokorą" - zripostowała. Odsiecz od tak utytułowanej tenisistki jest czymś bezcennym. Być może i to i wsparcie od kibiców dodadzą wiceliderce rankingu WTA skrzydeł. Przed nią zawody WTA w Rzymie (o ile weźmie w nich udział, bo po sieci krążą różne spekulacje). W zeszłym roku poszło jej tam fantastycznie. W finale pokonała Arynę Sabalenkę 6:2, 6:3. Fani zapewne życzyliby sobie, aby historia się powtórzyła.