Australian Open. Iga Świątek miała słaby serwis, zdecydowanie przegrywała krótkie wymiany
Patrząc na dane z meczu Igi Świątek - Danielle Collins okazuje się, że Amerykanka przeważała w każdym aspekcie gry. Szczególnie słabo, tak jak w ostatnich meczach turnieju Australian Open, wyglądał serwis polskiej tenisistki.
Świątek przegrała w swoim pierwszym w karierze półfinale Australian Open 4:6, 1:6. Jej rywalka Danielle Collins okazała się dużo mocniejsza i sprytniejsza. Nie dała Polce żadnych szans. W czym była lepsza?
Praktycznie w każdym kluczowym aspekcie gry. Miała lepszy serwis, return, wygrywała krótkie wymiany.
W przypadku Świątek dramatycznie wyglądały przede wszystkim statystyki serwisu. Polka wygrała zaledwie trzy piłki po swoim drugim podaniu, trzy na 21, co daje jej zaledwie 14-procentową skuteczność.
Po pierwszym serwisie Świątek była w stanie wygrać 19 punktów (na 32), czyli 59 procent. To bardzo niska wartość na tym poziomie. Collins wywalczyła 25 punktów na 35 po pierwszym serwisie (78 proc.), miała 39-procentową skuteczność po drugim.
Niewielkie znaczenie w tym meczu miały podwójne błędy serwisowe - po cztery u każdej z zawodniczek, ale asy serwisowe już tak. Collins zaserwowała ich siedem, dwa w ostatnim gemie pierwszego seta kiedy wydawało się, że przeżywa kryzys i jest szansa na to, by Świątek ją dogoniła. Zwyciężczyni Roland Garrosa z 2020 roku miała jednego asa.
CZYTAJ TAKŻE: Ludzie tacy jak Iga Świątek odmienili polski sport
Amerykanka wygrała 13 punktów w odpowiedzi na serwis Polki, czyli po returnie, blisko dwa razy więcej niż Świątek (siedem). Przypomnijmy, że przed tym spotkaniem w klasyfikacji najlepiej returnująch zawodniczek Świątek była liderką w tegorocznym turnieju. Po tym meczu wyprzedziła ją w tej klasyfikacji Collins.
Jasny obraz kłopotów w gemach serwisowych polskiej tenisistki daje aż sześć wygranych break pointów rywalki, choć Świątek zrobiła to dwa razy - za każdym razem w pierwszym secie.
Drugi półfinałowy mecz turnieju kobiet Australian Open charakteryzowały również krótkie wymiany. To był jeden z kluczowych czynników dzięki któremu Collins tak łatwo wygrała spotkanie.
W przedziale 0-4 uderzeń Amerykanka zdobyła aż 51 punktów podczas gdy Świątek zaledwie 25. Ale kiedy dochodziło do długich wymian sytuacja się zmieniała na korzyść zawodniczki z Raszyna. W przedziale 5-8 uderzeń Collins wygrała tylko 10-9, ale już powyżej dziewięciu uderzeń Polka wygrała sześć punktów, a jej przeciwniczka dwa.
Olgierd Kwiatkowski
Danielle Collins - Iga Świątek 6:4, 6:1
7 asy serwisowe 1
4 podwójne błędy 4
78 % proc. wygranych pkt. po 1. serwisie 59 %
39 % proc. wygranych pkt. po 2. serwisie 14 %
6/10 wygrane break pointy 2/3
27 uderzenia kończące 12
13 wygrane punkty po returnie 7
51 wygrane punkty po wymianie 0-4 uderzeń 25
10 wygrane punkty po wymianie 5-8 uderzeń 9
2 wygrane punkty po wymianie pow. 9 uderzeń 6
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.