Aryna Sabalenka ściga Igę Świątek. I to jak. Kosmiczny popis Białorusinki
Iga Świątek w miniony tygodniu zrezygnowała z udziału w turnieju w Wuhanie i w zaciszu pracuje nad formą przed finiszem sezonu. Tymczasem Aryna Sabalenka stawiła się w Chinach, zaciekle ścigając Polkę w rankingu WTA. W środę Białorusinka rozegrała swój pierwszy mecz, pokonując w dwóch setach Katerinę Siniakovą. Tym samym kontynuuje swoją kosmiczną wręcz passę, co błyskawicznie odnotowali statystycy.
Podczas gdy światowy tour wciąż mknie do przodu, zgodnie z terminarzem, Iga Świątek ciągle jest w nim nieobecna. Polska tenisistka ostatni raz pojawiła się na korcie podczas US Open, odpuszczając ostatnio trzy prestiżowe imprezy - w Seulu, w Pekinie oraz trwający właśnie turniej w Wuhanie.
Z tego powodu jej przewaga w rankingu WTA nad jego wiceliderką Aryną Sabalenką drastycznie zmalała. Jak będzie wyglądała sytuacja przed wieńczącym sezon turniejem WTA Finals, w którym Iga Świątek ma już wziąć udział? Dokładną analizę przeprowadziliśmy już TUTAJ. Wszystko zależy jeszcze jednak od tego, jak Aryna Sabalenka spisze się w Wuhanie.
A po Białorusince należy spodziewać się... najlepszego. Nie dość, że 26-latka z Mińska w ostatnim czasie imponuje formą, to dodatkowo w Wuhanie czuje się jak ryba w wodzie. Przypomnijmy, że to właśnie ona wygrała dwie poprzednie edycje tej imprezy, która wróciła do kalendarza WTA po pięcioletniej przerwie.
Tenis: WTA Wuhan. Aryna Sabalenka notuje niewiarygodną passę. A Iga Świątek jest zagrożona
Swój występ w tegorocznych zawodach Aryna Sabalenka rozpoczęła od starcia z Kateriną Siniakovą w meczu drugiej rundy. To spotkanie nie było spacerkiem dla Białorusinki, lecz po godzinie i 35 minutach rywalizacji, zdołała odesłać Czeszkę z kwitkiem, wygrywając 6:4, 6:4. Jak dotąd wiceliderka rankingu WTA jest więc w Wuhanie nie do zatrzymania.
Aryna Sabalenka jest pierwszą zawodniczką, która wygrała pierwsze 13 meczów w jednym z miast goszczących turniej WTA od czasów Marii Szarapowej w Stuttgarcie
~ przekazali po meczu Białorusinki statystycy OptaAce
Te kosmiczne statystyki tylko potwierdzają, że niezwykle trudno będzie zatrzymać w Wuhanie Arynę Sabalenkę.
Co ciekawe, jeszcze przed startem imprezy sama zawodniczka zabrała głos w sprawie rankingowej rywalizacji z Igą Świątek o tytuł światowej jedynki.
Nie jestem zawodniczką, która skupia się na rankingu. Oczywiście, to coś, czego bardzo chcę. To jeden z moich celów. Ale nauczyłam się w przeszłości, że gdy koncentrujesz się na rankingu i obronie punktów, przy tego rodzaju presji rzeczy z łatwością mogą potoczyć się nie po twojej myśli. Wolę więc skupić się na samej sobie. Wiem, że gdy będę grać swój najlepszy tenis, będę w stanie zostać numerem jeden na świecie
~ powiedziała wówczas Aryna Sabalenka