Aryna Sabalenka w imponującym stylu rozpoczęła obecny sezon. Na dobry początek 24-latka wygrała turniej w Adelajdzie, a następnie sięgnęła po pierwszy w karierze tytuł wielkoszlemowy, triumfując w Australian Open. W półfinale turnieju rozgrywanego na antypodach pokonała polską tenisistkę - Magdę Linette, a w finale ograła Jelenę Rybakinę. Później białoruska tenisistka nieźle radziła sobie podczas turnieju w Dubaju, ogrywając Amerykankę Lauren Davis oraz reprezentantkę Łotwy - Jelenę Ostapenko. W ćwierćfinale jednak sensacyjnie odpadła w starciu z Czeszką Barborą Krejcikovą, która później dotarła do wielkiego finału. W nim zmierzyła się z Igą Świątek, odbierając Polce szansę na tytuł. "Rzadko czytam o sobie w internecie, ale tym razem to zrobiłam. Widziałam, że wielu z was miało wyższe oczekiwania co do mojej dyspozycji tego dnia. Mogę tylko powiedzieć, że jestem po prostu człowiekiem, nie robotem. Człowiekiem, który ma za sobą dwa udane tygodnie na korcie" - napisała po tamtej porażce Iga Świątek w mediach społecznościowych. Iga Świątek liderką rankingu WTA. Aryna Sabalenka chce jej zagrozić Aryna Sabalenka jest obecnie drugą rakietą świata. Liderką rankingu WTA od kwietnia ubiegłego roku niezmiennie pozostaje Iga Świątek. Polska tenisistka ma na koncie 10 585 punktów, podczas gdy zawodniczka z Białorusi zgromadziła ich o 4485 mniej. 24-latka ma jednak nadzieję na to, że będzie w stanie powalczyć z naszą reprezentantką o tron w świecie kobiecego tenisa. - To będzie naprawdę bardzo trudne i właśnie dlatego chciałabym to osiągnąć, ponieważ wygląda to na zadanie niemożliwe do zrealizowania, lecz chcę sprawić, by stało się wykonalne. Czy to "pewność siebie"? Nie lubię tego słowa. Czuję więcej wiary w siebie niż pewności siebie - stwierdziła Aryna Sabalenka w rozmowie z organizatorem turnieju WTA w Indian Wells. O tym, że to właśnie Aryna Sabalenka jest obecnie jedyną zawodniczką, jaka może obecnie zagrozić Idze Świątek przekonywała już jakiś czas temu była mistrzyni olimpijska - Monica Puig. "Aryna Sabelenka uderza piłkę niewiarygodnie dobrze. Jest atletyczna i jak na tak wysoką zawodniczkę świetnie się porusza. Jest także bardzo silna, a jedyną przeszkodą, która może stanąć na jej drodze jest... ona sama. Jej mentalna zdolność do przetrwania ważnych momentów. Widzieliśmy to w dwóch półfinałach na US Open. Sabalenka docierała do tego etapu, ale nigdy nie była w stanie go przekroczyć. Zmagania w Australian Open były jednak doskonałą wskazówką, że wkracza na odpowiednią ścieżkę" - skomplementowała Białorusinkę portorykańska tenisistka.