Iga Świątek w środę (28.06) zrobiła kolejny krok w kierunku wygrania turnieju WTA w Bad Homburg. Nasza najlepsza tenisistka zameldowała się w ćwierćfinale rozrywek w Niemczech, pokonując Szwajcarkę Jil Teichmann 6:3, 6:1. Po ostatniej piłce reprezentantka Polski przyznała przed kamerą, że coraz lepiej idzie jej na trawiastej nawierzchni. 22-latka, mimo że przed sobą ma jeszcze starty w Niemczech, z tyłu głowy zapewne myśli już o Wimbledonie, który rozpocznie się 3 lipca. Polka wymieniania jest w gronie głównych kandydatek do wywalczenia wielkoszlemowego tytułu, choć jak sama w przeszłości stwierdziła, nie jest fanką rywalizowania na trawie. Z większą wiarą do występów raszynianki podchodzi z kolei były tenisista, Mats Wilander, który od kilku dobrych lat przygląda się poczynaniom zawodniczki na światowych kortach. Niewiarygodne zagranie Igi Świątek. Burza braw, rywalka totalnie zaskoczona Niesamowite słowa o Idze Światek. To daje nadzieje przed Wimbledonem Były lider rankingu singlowego w rozmowie ze stacją Eurosport przyznał, że tryumfatorka tegorocznego Roland Garrosa zapewne nie będzie notowała tak znakomitych wyników na kortach trawiastych, tak jak na glinie, jednakże jest przekonany, że będąc w formie, poradzi sobie na każdej nawierzchni. Wilander pokusił się też o stwierdzenie, że reprezentantka Polski ma potencjał, by wygrać tegoroczny Wimbledon. Szwed uważa, że Iga w Anglii będzie zagrożeniem dla swoich największych rywalek, Aryny Sabalenki i Jeleny Rybakiny, która w tym roku broni tytułu. Co więcej, emerytowany tenisista sądzi, że liderka rankingu WTA może wygrać Wimbledon wiele razy w swojej karierze. Zanim jednak nasza tenisistka przystąpi do wielkoszlemowego turnieju, czeka ją ćwierćfinał w Niemczech. Mecz z Rosjanką Anną Blinkową odbędzie się w czwartek (29.06) nie wcześniej niż przed godziną 16:30. Wideo z Igą Świątek robi furorę. A Robert Lewandowski? Nie chciał być gorszy