Już niebawem wszyscy sympatycy tenisa staną się świadkami WTA Finals 2023 - a więc zawodów kończących na dobrą sprawę sezon dla najlepszych zawodniczek świata. W nocy z piątku na sobotę według czasu polskiego odbyła się ceremonia losowania grup turnieju, połączona m.in. ze spotkaniem sportsmenek z przedstawicielami mediów i wyjątkową sesją fotograficzną. W jej trakcie zdecydowanie wyróżniła się właśnie Świątek. Jej sukienka okazała się wielką sensacją podczas gali w Cancun. Wszyscy się nią zachwycali. I trudno się dziwić. 22-letnia raszynianka jako jedyna wyróżniała się z grona finalistek, ponieważ wybrała kolor czerwony, pozostałe siedem ubrało się na biało. Kreacja Świątek rozgrzała sieć Aria w wykonaniu Świątek. Polska tenisistka zaskoczyła Zawodniczki na sesji bawiły się bardzo dobrze, co zresztą widać po zdjęciach, które opublikowano w mediach. Fotografie wywołały ogromne poruszenie wśród kibiców, a pozowane "starcie" z Aryną Sabalenką wypadło bardzo efektownie. Sama Świątek zresztą w Meksyku czuje się świetnie, czego dowodem jest są nagrania w mediach społecznościowych czy zdjęcia z sesji w Cancun. Polka zaskoczyła zresztą nie tylko suknią. W sieci pojawił się krótki filmik, na którym nasza najlepsza tenisistka, śpiewa piosenkę w języku hiszpańskim. Co prawda "aria" w wykonaniu Świątek jest bardzo krótka i ogranicza się właściwie tylko do odśpiewania "Mexico, Mexico", ale i tak fani są zaskoczeni, bo jednak od strony artystycznej jej jeszcze nie znaliśmy. "Wpadka" Igi Świątek na sesji przed WTA Finals Szczęście Polki w losowaniu, uniknęła "grupy śmierci" Polska tenisistka zresztą od samego początku nie może narzekać na to, co spotyka ją w Meksyku. Świetna zabawa podczas sesji to tylko dodatek do losowania grup turnieju w Cancun. Polka uniknęła "grupy śmierci", bo w takiej zagra Aryna Sabalenka. Rywalkami polskiej mistrzyni będą: Marketa Vondroušová, Ons Jabeur i Coco Gauff. To rzecz jasna również zawodniczki, których nie wolno lekceważyć, każda z nich, choć przede wszystkim Gauff, może z Polką wygrać, ale starcia z Jelną Rybakiną czy Jessicą Pegulą mogłyby być dla Świątek znacznie cięższe i dobrze, że udało się ich uniknąć. Turniej w Meksyku rusza 29 października. Najbliższa rywalka Świątek nie wytrzymała i pokazała, co myśli