Z pewnością nie tak Iga Świątek wyobrażała sobie rozpoczęcie 2023 roku. Raszynianka znalazła się w gronie faworytek do zdobycia wielkoszlemowego tytuły podczas Australian Open, jednak jej przygoda z turniejem zakończyła się jednak już w czwartej rundzie, gdy 21-latka przegrała z Jeleną Rybakiną. Los uśmiechnął się do młodej Polki w Dosze. To właśnie tam w ubiegłym roku rozpoczęła się seria 37 wygranych spotkań z rzędu liderki światowego rankingu. Wiele wskazuje na to, że i w tym roku Świątek ma szansę wyjechać z Kataru z trofeum. Rakieta numer jeden na świecie występ w Qatar Total Energies Open zaczęła od wygranej z Danielle Collins. Świątek nie dała Amerykance najmniejszych szans i pokonała ją 6:0, 6:1 w niespełna godzinę. Trzeba przyznać, że rywalka Igi nie spisała się najlepiej w tym pojedynku - w jej grze nie brakowało błędów i słabych serwisów. Polka wykorzystała więc słabszą formę przeciwniczki i bez problemu awansowała do kolejnego etapu rywalizacji. Wiktoria Azarenka zapytana o obecną formę Igi Świątek. Wymowny komentarz Wyjątkowy prezent dla Igi Świątek. Co za gest! Iga Świątek po błyskawicznym triumfie szybko wróciła do hotelu, by odpocząć przed kolejnymi meczami. W pokoju czekała na tenisistkę nietypowa niespodzianka. Na hotelowym łóżku na 21-latkę leżał bowiem ręcznikowy słoń z czerwonymi oczami i różą za uchem. Raszynianka pochwaliła się wyjątkowym prezentem na Insta Stories. W czwartek Polka miała powalczyć o awans do półfinału katarskiej imprezy z Belindą Bencić. Szwajcarka krótko po pojedynku z Wiktorią Azarenką wycofała się jednak z turnieju i oddała mecz walkowerem. Jak się później okazało, tenisistka swoją decyzję tłumaczyła zmęczeniem. Iga automatycznie awansowała więc do kolejnej rundy. W piątek rozegra mecz półfinałowy z Coco Gauff lub Weroniką Kudermietową. Nie tylko Hubert Hurkacz. Sensacyjne rozstrzygnięcia w Rotterdamie