"Świątek wraca do swojego królestwa na cegle." - tak powrót do gry liderki rankingu WTA w Stuttgarcie zapowiedziała oficjalna strona Roland Garros. Na świecie Polka ma już renomę zawodniczki świetnie radzącej sobie w tych warunkach. Od czasu zwycięstwa w paryskim turnieju blisko dwa lata temu Polka najlepsze wyniki osiąga właśnie na kortach ziemnych. Tylko trzy porażki od października 2020 W dwóch pełnych sezonach 2021 i 2022 roku oraz w tym sezonie w Stuttgarcie Świątek rozegrała łącznie 37 meczów "na mączce". Ile w tym czasie poniosła porażek? Zaledwie trzy - wszystkie z tenisistkami z absolutnego topu. 21-letnia tenisistka z Raszyna przegrała dwa lata temu w Madrycie z ówczesną "jedynką" Australijką Ashleigh Barty. W tym samym sezonie w Roland Garrosie doszła do ćwierćfinału, a w nim uległa Greczynce Marii Sakkari. W ubiegłym roku Świątek miała znakomitą passę 37 meczów bez porażki. Część z nich przypadło na sezon na kortach ziemnych. W tym czasie Polka wygrała wszystkie trzy turnieje, w których wzięła udział, w: Stuttgarcie, Rzymie i Paryżu (Roland Garros). "Na cegle" uległa wtedy tylko raz, ale w nietypowym okresie. W lipcu w ćwierćfinale lepsza od Polki w WTA w Warszawie okazała się Francuzka Caroline Garcia. Jeszcze trzy turnieje na kortach ziemnych. Gdzie? Świątek i jej sztab ma sposób, by świetnie przygotować się, a potem wybitnie zagrać na kortach ziemnych. Widać to było w Stuttgarcie. Po występie w Niemczech liderka rankingu WTA leci do Madrytu, gdzie w dniach 25 kwietnia - 7 maja rozegrany zostanie turniej Mutua Madrid Open. Potem od 9 do 20 maja rozegrany zostanie turniej w Rzymie, a na zakończenie tej części sezonu Roland Garros (28 maja - 11 czerwca). Z tych trzech imprez Świątek nigdy nie wygrała w Madrycie, gdzie jednak startowała tylko raz w 2021 roku, odpadając w trzeciej rundzie z Barty. Olgierd Kwiatkowski