Właściwie od samego początku wojny na Ukrainie Iga Świątek wspiera Ukraińców i stara się organizować dla ich akcje pomocowe. Nie obawiała się również zabierać głosu w sprawie rosyjskiej napaści i prowokacji sportowców z tego kraju, które zdarzały się również na tenisowych kortach. Dlatego właściwie od pierwszych dni wojny w Ukrainie Świątek była za naszą wschodnią granicą bardzo popularna, a Ukraińcy byli jej bardzo wdzięczni za odważną i jednoznaczną postawę wobec rosyjskiej agresji. Wsparcie od Świątek wykraczało zresztą daleko poza słowa i deklaracje. W krakowskiej Tauron Arenie nasza tenisistka zorganizowała np. wydarzenie "Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy", na którym zmierzyła się z Agnieszką Radwańską w pokazowym spotkaniu. Iga Świątek nie pomogła. Jak nie ona, to kto? Rywalka Świątek ujawnia. Spory przelew od Polki Postawa Igi Świątek wcale nie jest w świecie tenisa czymś powszechnym. Jak zdradziła w rozmowie z ukraińską "Tribuną" Elina Switolina, zawodniczka bardzo zaangażowana w pomoc swoim rodakom, tylko kilka osób wspiera ją czymś więcej, niż tylko dobrym słowem. Ukrainka dodała również, że wsparcie finansowe otrzymała od turniejów w Charleston, w Waszyngtonie, a także od charytatywnej fundacji WTA. To wszystko jednak niewielki procent całego tenisowego świata. "Pytają, jak rodzina, co się tam dzieje. Ale jest już pewna bezradność. Nie ma skutecznej pomocy jako takiej" - dodała Ukrainka, zapytana o resztę graczy. Co z pieniędzmi z US Open? Zaskakujące wyznanie Ukrainki Ukrainka została również zapytana o wsparcie, które Ukraina miała otrzymać z US Open. Odbywały się tam między innymi mecze charytatywne, z których część dochodu miała pójść właśnie dla tego ogarniętego wojną kraju. Switolina jednak zaskoczyła swoją odpowiedzią. W jej wypowiedzi pojawiły się jednak także pozytywy. Tenisistka przeznaczyła 20 tysięcy dolarów na odbudowę domu w Irpieniu, zniszczonego przez rosyjskie pociski. Jak się okazało, darczyńcy bardzo szybko sfinansowali resztę i rodzina, która tam wcześniej mieszkała, już niebawem będzie mogła tam wrócić. To budujące, bo choć wojna zaczyna "powszednieć", nadal są ludzie, którym zależy na odbudowie Ukrainy. Poważne kłopoty zdrowotne przyjaciółki Świątek. Czeka ją kolejna przerwa