Taka porażka na pewno musi potwornie boleć. W trwającym łącznie ponad trzy godziny finale turnieju WTA w Madrycie Aryna Sabalenka kilkukrotnie była już o krok od tego, by przypieczętować swój triumf, a tym samym obronić tytuł. Druga rakieta świata nie wykorzystała jednak żadnej z trzech piłek meczowych, a ze zwycięstwa cieszyła się ostatecznie Iga Świątek. Tenis. Iga Świątek już czeka na mecz, a tu rywalka nagle ogłasza. Zdradziła swój plan WTA w Rzymie. Aryna Sabalenka zabrała głos w sprawie Igi Świątek Aryna Sabalenka będzie teraz chciała odegrać się podczas imprezy w Rzymie, gdzie Iga Świątek "prześladuje ją" nawet podczas konferencji prasowych. Podczas spotkania z dziennikarzami Białorusinka usłyszała pytania dotyczące rywalizacji z Polką oraz Jeleną Rybakiną i kwestii gry poszczególnych zawodniczek na różnych nawierzchniach. Wówczas Aryna Sabalenka wprost przyznała, co myśli o popisach Igi Świątek na mączce, uznając jej wyższość. - Cóż, oczywiście Iga jest znacznie lepsza na kortach ziemnych niż ja. Powiedziałabym, że Jelena jest lepsza na trawie. Ja radzę sobie może nieco lepiej na twardych kortach - powiedziała Aryna Sabalenka. Po czym dodała: - Ale jednocześnie nie mogę przyznać, że chodzi tu tylko o nawierzchnię. Chodzi o to, że jak pokazał czas, potrafię pokonać je na mączce, trawie i twardym korcie. Nie powiedziałabym więc, że chodzi tylko o nawierzchnię. W każdym spotkaniu rozchodzi się o kilka kluczowych momentów, w których dana zawodniczka gra lepiej. Zaskakujący fakt. To niebywałe. WTA "ogłasza" ws. Igi Świątek. "Przypadek?" Następnie Aryna Sabalenka kontynuowała swoją myśl, biorąc za przykład swój sobotni finałowy pojedynek z Igą Świątek z Madrytu. - Nie powiedziałabym, że w ostatnim meczu z Igą przy tych ważnych punktach zrobiłam coś nie tak. Ja wykonywałam dobrze swoją robotę, ale ona robiła to nieco lepiej. Tu decydowały małe rzeczy. Więc tu nie chodzi o nawierzchnię, to proces. Uczysz się na podstawie drobnych błędów, które popełniasz w trakcie meczu. Później nad nimi pracujesz i następnym razem starasz się wypaść lepiej. To taki mały progres, by codziennie stawać się lepszym o kilka procent, mając nadzieję na lepsze wyniki - rozwinęła swoją wypowiedź białoruska tenisistka. Aryna Sabalenka - podobnie jak Iga Świątek - rozpocznie zmagania w turnieju WTA w Rzymie od drugiej rundy. Jej pierwszą rywalką będzie Chinka Yafan Wang lub Amerykanka Katie Volynets. Iga Świątek przybyła do Rzymu i nagle ogłasza. Sztab Polki musiał reagować. "Jesteśmy zmartwieni"