Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 47 razy. Zespół Helmondu wygrał aż 25 razy, zremisował dziewięć, a przegrał tylko 13. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie sędzia pokazał kartkę Robinowi van der Meerowi, piłkarzowi gości. Trener Helmondu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Jarna Liona i na pole gry wprowadził napastnika Jessego Hendrikksa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 62. a 75. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 77. minucie Lorenzo Piqué został zmieniony przez Roshona van Eijmę. Po chwili trener FC Oss postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sekou Syllę wszedł Niels Fleuren, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi FC Oss utrzymać remis. W tej samej minucie w jedenastce FC Oss doszło do zmiany. Jearl Margaritha wszedł za Hüseyina Dogana. W doliczonej drugiej minucie spotkania kartkę dostał Jearl Margaritha z drużyny gospodarzy. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy FC Oss obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Helmondu w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Już w najbliższy piątek jedenastka Helmondu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SBV Excelsior. Tego samego dnia FC Den Bosch będzie rywalem drużyny FC Oss w meczu, który odbędzie się w 's-Hertogenbosch.