Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 42 razy. Drużyna Volendamu wygrała aż 19 razy, zremisowała 11, a przegrała tylko 12. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to piłkarze Telstara otworzyli wynik. W 12. minucie Özgür Aktas dał prowadzenie swojej drużynie. Asystę przy bramce zanotował Sven van Doorm. Zawodnicy gości szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. Po kwadransie gry na listę strzelców wpisał się Ibrahim El Kadiri. W zdobyciu bramki pomógł Daryl van Mieghem. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Volendamu w 19. minucie spotkania, gdy Robert Mühren zdobył drugą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem strzelonych goli. Bramka padła po podaniu Daryla van Mieghema. Drużyna Telstara ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. W 21. minucie skutecznym uderzeniem popisał się Daryl van Mieghem. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 39. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Robert Mühren z Volendamu. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Calvin Twigt z jedenastki gości. Była to 40. minuta meczu. Na drugą połowę zespół Telstara wyszedł w zmienionym składzie, za Siebe'a Vandermeulena wszedł Anthony Berenstein. Trener Telstara wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Gyliana van Velzena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Rein Smit. W 60. minucie za Roberta Mührena wszedł Jim Beers. W tej samej minucie boisko opuścili zawodnicy Volendamu: John Hilton, Gaetano Oristanio, a na ich miejsce weszli Dean James, Calvin Twigt. Trzeba było trochę poczekać, aby Jim Beers wywołał eksplozję radości wśród kibiców Volendamu, zdobywając kolejną bramkę w 67. minucie pojedynku. Przy strzeleniu gola po raz trzeci pomógł Daryl van Mieghem. Chwilę później trener Volendamu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Martijn Kaars, a murawę opuścił Daryl van Mieghem. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-5. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Volendamu przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek jedenastka Volendamu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie NAC Breda. Tego samego dnia PSV Eindhoven II będzie gościć zespół Telstara.