Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna Graafschap wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Graafschap w piątej minucie spotkania, gdy Ralf Seuntjens zdobył pierwszą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 13 strzelonych goli. Sytuację bramkową stworzył Danny Verbeek. W 10. minucie karnego dla Graafschap nie wykorzystał Ralf Seuntjens. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Graafschap, zdobywając kolejną bramkę. W 27. minucie wynik na 0-2 podwyższył Joey Konings. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy bramce zaliczył Rick Dekker. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Rickowi Dekkerowi z Graafschap. Była to 35. minuta spotkania. Niedługo później Elmo Lieftink wywołał eksplozję radości wśród kibiców Graafschap, strzelając kolejnego gola w pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystował Julian Lelieveld. W 62. minucie za Xandera Lambriksa wszedł Richard Jensen. W tej samej minucie w zespole Rody doszło do zmiany. Niek Vossebelt wszedł za Dannego Bakkera. W tej samej minucie trener Rody postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Fabian Serrarens, a murawę opuścił Patrick Pflücke. W 66. minucie arbiter pokazał kartkę Stefanowi Marzowi z drużyny gospodarzy. Po chwili trener Graafschap postanowił wzmocnić linię napadu i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Joeya Koningsa. Na boisko wszedł Daryl van Mieghem, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania w jedenastce Rody doszło do zmiany. Michalis Ioannou wszedł za Thijmena Goppla. W 78. minucie kartką został ukarany Kees Luijckx, zawodnik gospodarzy. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 67 ataków oddał tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 82. minucie gola pocieszenia strzelił Stefano Marzo. Bramka padła po podaniu Erika Falkenburga. W 83. minucie boisko opuścili zawodnicy Graafschap: Jesse Schuurman, Camiel Neghli, a na ich miejsce weszli Rick Dekker, Danny Verbeek. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-3. Arbiter przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Graafschap pokazał jedną. Drużyna Rody w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 24 stycznia zespół Graafschap będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie FC Volendam. Tego samego dnia FC Utrecht II zagra z zespołem Rody na jego terenie.