Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Rody otworzyli wynik. W pierwszej minucie Patrick Pflücke dał prowadzenie swojej drużynie. Zespół Almere otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Thomas Verheydt. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ryan Koolwijk. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Almere przyniosły efekt bramkowy. W 38. minucie wynik ustalił Shayon Harrison. Asystę przy bramce zanotował Thomas Verheydt. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-1. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Niekowi Vossebeltowi z Rody. Była to 59. minuta meczu. W 63. minucie za Jordego Croux wszedł Thijmen Goppel. W tej samej minucie w jedenastce Rody doszło do zmiany. Danny Bakker wszedł za Roberta Klaasena. Trener Rody postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Nieka Vossebelta i na pole gry wprowadził napastnika Fabiana Serrarensa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Rody przyznał jedną żółtą. Jedenastka Almere w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższy czwartek jedenastka Almere będzie miała szansę na kolejne punkty grając w 's-Hertogenbosch. Jej przeciwnikiem będzie FC Den Bosch. Natomiast 19 października SC Telstar zagra z drużyną Rody na jej terenie.