Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 38 spotkań zespół Eaglesu wygrał 18 razy i zanotował 10 porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. W 23. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Eaglesu Hobie Verhulst. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu FC Oss. Na drugą połowę jedenastka Eaglesu wyszła w zmienionym składzie, za Antoine'a Rabillarda, Nicolasa Abdata weszli Alexander Bannink, Maecky Ngombo. Bramkarz FC Oss wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w spotkaniu aż siedem razy, ale nie zachował czystego konta. W 63. minucie na listę strzelców wpisał się Richard van der Venne. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Mael Corboz. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Eaglesu w 66. minucie spotkania, gdy Richard van der Venne zdobył drugą bramkę. W 70. minucie Cas Peters został zastąpiony przez Enza Stroo. W tej samej minucie w jedenastce FC Oss doszło do zmiany. Pieter Langedijk wszedł za Larsa Huttena. Chwilę później trener Eaglesu postanowił bronić wyniku. W 73. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Jaroslava Navrátila wszedł Elso Brito, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Eaglesu utrzymać prowadzenie. Na 10 minut przed zakończeniem starcia w drużynie FC Oss doszło do zmiany. Yusuf Çelik wszedł za Jasona Bourdouxhego. W doliczonej drugiej minucie pojedynku sędzia ukarał kartką Lorenza Piquégo, piłkarza gospodarzy. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-2. Arbiter nie ukarał zawodników Eaglesu żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Eaglesu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie AFC Ajax II. Natomiast 21 września Helmond Sport będzie gościć jedenastkę FC Oss.