Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć spotkań drużyna Rody wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Volendamu w 16. minucie spotkania, gdy Nick Doodeman zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Martijn Kaars. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Volendamu. W 57. minucie kartkę otrzymał Robert Klaasen z Rody. W 58. minucie Robert Klaasen zastąpił Michalisa Ioannou. W 61. minucie w drużynie Volendamu doszło do zmiany. Zakaria El Azzouzi wszedł za Ibrahima El Kadiriego. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Boy Deul, zawodnik gości. W 72. minucie wynik ustalił z karnego Roland Alberg. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Kibice Volendamu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Dariusa Johnsona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Nick Doodeman. Na 11 minut przed zakończeniem meczu w drużynie Volendamu doszło do zmiany. Mike Eerdhuijzen wszedł za Martijna Kaarsa. W 80. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Michalisa Ioannou z Rody, a w 86. minucie Briana Plata z drużyny przeciwnej. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedenastka Rody w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Rody zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Almere City FC. Natomiast 16 października PSV Eindhoven II zagra z drużyną Volendamu na jej terenie.