Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Nijmegenu wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, a przegrała tylko trzy. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Thibaut Lesquoy z Almere. Była to 10. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Jedyną bramkę meczu zdobył Damon Mirani dla drużyny Almere. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zanotował Ryan Koolwijk. W następstwie utraty bramki trener Nijmegenu postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Edgara Barreta i na pole gry wprowadził napastnika Antona Fasego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Ilias Alhaft zastąpił Shayona Harrisona. Między 72. a 86. minutą, boisko opuścili piłkarze Almere: Faris Hammouti, Bram van Vlerken, Frederik Helstrup, Oussama Bouyaghlafen, na ich miejsce weszli: Ruggero Mannes, Anass Ahannach, Daniël Breedijk, Jearl Margaritha. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Ole Haara, Casa Odenthala zajęli: Thomas Beekman, Etien Velikonja. W 83. minucie sędzia przyznał kartkę Anassowi Ahannachowi z drużyny gości. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Almere pokazał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Almere w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższy piątek zespół Almere zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Helmond Sport. Natomiast w niedzielę BV De Graafschap będzie rywalem drużyny Nijmegenu w meczu, który odbędzie się w Doetinchem.