Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 spotkań zespół MVV wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo aż osiem razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Darylowi Werkerowi z drużyny gości. Była to 43. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy wynik ustalił Serhat Kot. Przy strzeleniu gola asystował Joeri Schroijen. W 56. minucie sędzia pokazał kartkę Jérôme'owi Deomowi z MVV. Trener Rody postanowił zagrać agresywniej. W 63. minucie zmienił pomocnika Rolanda Alberga i na pole gry wprowadził napastnika Ba-Muakę Simakalę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 64. minucie za Timothy'ego Durwala wszedł Romario Roesch. Na osiem minut przed zakończeniem starcia kartką został ukarany Facundo Bonifazi, piłkarz MVV. W tej samej minucie trener MVV postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Gavina Vlijtera wszedł Marnick Vermijl, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 87. minucie w jedenastce Rody doszło do zmiany. Ivan Prtajin wszedł za Pepijna Schlössera. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w doliczonej drugiej minucie meczu, sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Robertowi Klaasenowi i Natanaëlowi Frenoyowi. Zespół Rody miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy MVV dostali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna MVV będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie FC Dordrecht. Natomiast 8 września TOP Oss zagra z zespołem Rody na jego terenie.