Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków zespół MVV wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo aż siedem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom MVV: Koenowi Kostonsowi w 22. i Enesowi Mahmutovicowi w 29. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy NAC w 31. minucie spotkania, gdy Huseyin Dogan zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu NAC. W 64. minucie Koen Kostons zastąpił Jérôme'a Deoma. W 66. minucie w drużynie NAC doszło do zmiany. Kingsley van Anholt wszedł za Mounira El Allouchiego. Trener NAC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sydneya van Hooijdonka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie aż pięć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Finn Stokkers. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić drugą bramkę. Na 10 minut przed zakończeniem pojedynku w drużynie NAC doszło do zmiany. Andrija Filipović wszedł za Huseyina Dogana. Po chwili trener MVV postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 86. minucie na plac gry wszedł Nino Everaers, a murawę opuścił Shermar Martina. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W 88. minucie wynik ustalił Luka Ilić. Bramka padła po podaniu Andrii Filipovicia. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Sędzia nie ukarał zawodników NAC żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół MVV w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. 6 grudnia drużyna MVV rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Utrecht II. Tego samego dnia SC Telstar będzie rywalem zespołu NAC w meczu, który odbędzie się w Velsen-Zuid.