Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 36 razy. Zespół Volendamu wygrał aż 22 razy, zremisował 10, a przegrał tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W szóstej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Philippe Rommens. Asystę zaliczył Giovanni Büttner. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Lorenzo Piqué z FC Oss. Była to 30. minuta pojedynku. Piłkarze gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 30. minucie bramkę wyrównującą zdobył z rzutu karnego Jelle Duin. Szybko po stracie gola zespół gości pokazał swoją wyższość. W 34. minucie na listę strzelców wpisał się Martijn Kaars. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Gijs Smal. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę drużyna FC Oss wyszła w zmienionym składzie, za Larsa Huttena wszedł Cas Peters. Trener Volendamu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 64. minucie zastąpił zmęczonego Mohameda Bettiego. Na boisko wszedł Noah Fadiga, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 68. minucie Nick Runderkamp został zmieniony przez Samira Ben Sallama. Trener FC Oss postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Yusufa Çelika i na pole gry wprowadził napastnika Enza Stroo. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 76. minucie Niels Fleuren został zmieniony przez Pietera Langedijka, co miało wzmocnić jedenastkę FC Oss. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jelle'a Duina na Derry'ego Murkina. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry sędzia pokazał kartkę Samirowi Ben Sallamowi, piłkarzowi gości. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna Volendamu była w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 22 listopada jedenastka Volendamu będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Rotterdamie. Jej przeciwnikiem będzie SBV Excelsior. Tego samego dnia MVV będzie rywalem drużyny FC Oss w meczu, który odbędzie się w Maastrichcie.