Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 31 pojedynków jedenastka MVV wygrała 13 razy i zanotowała osiem porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to zawodnicy MVV otworzyli wynik. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Anthony van den Hurk. Przy strzeleniu gola pomagał Thijmen Goppel. W pierwszej minucie doliczonego czasu Marnick Vermijl zastąpił Natanaëla Frenoya. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki MVV. Wysiłki podejmowane przez drużynę Almere w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 52. minucie bramkę wyrównującą zdobył Youri Loen. Sytuację bramkową stworzył Mees Kaandorp. Kibice Almere nie mogli już doczekać się wprowadzenia Anassa Ahannacha. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Torino Hunte. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić dającą prowadzenie bramkę. W 74. minucie Mees Kaandorp został zmieniony przez Nicka Venemę, a za Jamesa Efmorfidisa wszedł na boisko Niek Vossebelt, co miało wzmocnić zespół Almere. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Thijmena Goppla na Nina Everaersa. W 80. minucie kartkę dostał Bart Meijers, piłkarz gości. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Almere w 83. minucie spotkania, gdy Niek Vossebelt strzelił drugiego gola. Bramka padła po podaniu Youriego Loena. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Almere: Shayonowi Harrisonowi w 88. i Anwarowi Bensabouhowi w 89. minucie. W tej samej minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Anthony van den Hurk z MVV. Chwilę później trener MVV postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Jérôme'a Deoma wszedł Luc Mares, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie MVV utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę drużynie MVV udało się strzelić gola i wygrać. W pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku do własnej bramki trafił zawodnik Almere Anwar Bensabouh. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-2. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Almere przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 8 listopada drużyna Almere rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie NAC Breda. Tego samego dnia Alkmaar Zaanstreek II będzie rywalem jedenastki MVV w meczu, który odbędzie się w Wijdewormer.